Ustawa podpisana przez wywodzącego się z Partii Republikańskiej gubernatora Billa Lee nie zawiera co prawda określanie drag queen, ale jej zapisy w sposób oczywisty dotyczą właśnie takich występów. Akt wprowadza ograniczenia dotyczące organizowania występów, zakładających udział osób tańczących topless, tancerek go-go i egzotycznych, striptizerek oraz kobiet lub mężczyzn imitujących inne postaci. Od teraz takich wydarzeń nie będzie można organizować w odległości mniejszej niż tysiąc stóp (ok. 300 metrów) od parków i szkół.
Lee wyjaśniając wprowadzenie ustawy, podkreślał, że u jej podstaw leży chęć chronienia dzieci przed nieodpowiednimi dla nich widokami. Niemniej aktywiści i polityczni przeciwnicy gubernatora, zwracają uwagę, że jest kolejny krok w realizacji konsekwentnie zaostrzanych przepisów, wymierzonych w społeczność LGBTQ. Tennessee ma jedno z najbardziej restrykcyjnych przepisów dotyczących wolności mniejszości seksualnych.
Gubernator sam przebierał się za kobietę
Sprawa nowej ustawy obyczajowej w Tennessee przyciąga sporą uwagę mediów również ze względu na przeszłość samego gubernatora. W miniony weekend do sieci trafiło zdjęcie Billa Lee sprzed lat, na którym mężczyzna przebrany jest za cheerleaderkę. Na fotografii Lee ubrany jest w spódniczkę, na głowie ma perukę, a na szyi zawieszony sznur pereł.
Gubernator, któremu w związku z ujawnieniem zdjęcia, zarzucono hipokryzję broni się jednak, twierdząc, że istnieje duża różnica między przebieraniem się za cheerleaderkę podczas meczu zorganizowanego przez jego dawne liceum, a scenicznymi występami drag queen w okolicach szkół.