Do tragedii doszło w ubiegły poniedziałek, 3 kwietnia, wczesnym popołudniem, na autostradzie A2 w kraju związkowym Saksonia-Anhalt na wschodzie Niemiec.
Ofiara przeoczyła utworzenie się korka na drodze
Na odcinku autostrady pomiędzy węzłami Theessen oraz Burg-Ost, na jezdni w kierunku Hanoweru, utworzył się korek. Był on spowodowany prowadzonymi przy drodze pracami remontowymi.
Kierowca ciężarówki, 33-letni obywatel Polski, nie dostrzegł zatoru na drodze i praktycznie bez hamowania wjechał w stojącą przed nim dwie ciężarówki.
Na szczęście, kierowcy staranowanych ciężarówek – którzy również okazali się naszymi rodakami – nie odnieśli poważnych obrażeń. Niestety, 33-latek nie miał praktycznie żadnych szans na przeżycie.
33-latek zmarł na miejscu wypadku
Wezwani na miejsce zdarzenia strażacy musieli użyć narzędzi hydraulicznych, aby wydobyć 33-latka ze zmiażdżonej kabiny. Obrażenia, które odniósł w trakcie wypadku, okazały się jednak zbyt rozległe. Mężczyzna zmarł jeszcze przed przetransportowaniem do szpitala.
Feralny odcinek autostrady musiał pozostać zamknięty na siedem godzin. W tym czasie policja przeprowadziła oględziny miejsca zdarzenia. Ruch został wznowiony dopiero w godzinach nocnych.
Wypadek kolejowy w Holandii
To już kolejny wypadek za naszą zachodnią granicą, który odbił się szerokim echem w lokalnych mediach. W godzinach porannych informowaliśmy o zderzeniu pociągu pasażerskiego z pociągiem towarowym.
Do katastrofy doszło w pobliżu miejscowości Voorschoten na południu Holandii. Zginęła w niej jedna osoba, a co najmniej 30 odniosło rany.
Czytaj też:
Nie żyje 6-latek z Żytna. Lekarze blisko tydzień walczyli o życie dzieckaCzytaj też:
Małgorzata Gersdorf zaprzeczyła, że brała udział w wypadku na S8. Prokurator dla „Wprost”: Ta opinia będzie rozstrzygająca