Dawno niewidziany David Cameron został mianowany ministrem spraw zagranicznych w rządzie Rishiego Sunaka. Były premier zastąpił tym samym Jamesa Cleverly'ego, który przeją resort spraw wewnętrznych po tym jak zwolniona została dotychczasowa jego szefowa Suelli Braverman.
Powrót Camerona
Cameron pełnił funkcję szefa brytyjskiego rządu w latach 2010–2016. Początek jego rządów, był olbrzymim sukcesem Partii Konserwatywnej, która pod jego przywództwem, po 13 latach w opozycji, wygrała wybory do Izby Gmin. Jego rządy skończyły się jednak na krótko po ogłoszeniu wyników referendum w sprawie wyjścia Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej. Cameron uznawszy, że decyzja większości Brytyjczyków oznacza porażkę jego polityki, podał się do dymisji, a krótko po tym zrezygnował również z mandatu poselskiego.
Jego obecność w rządzie jest ogromnym zaskoczeniem. Nigdy wcześniej były premier Wielkiej Brytanii nie obejmował niższego stanowiska. Co więcej, jego nieobecność w czynnej polityce przez ostatnie siedem lat rodzi pytania o przygotowanie to powierzonej mu funkcji. Najbardziej zaskakujący jest jednak fakt, że Cameron był wielkim zwolennikiem pozostania Wielkiej Brytanii w Unii Europejskiej, a jego obecny przełożony, premier Rishi Sunak opowiadał się za wystąpieniem ze wspólnoty.
„Premier poprosił mnie objęcie stanowiska ministra spraw zagranicznych i z radością zaakceptowałem tę propozycję. Stoimy przed wieloma międzynarodowymi wyzwaniami, do których zaliczają się wojna w Ukrainie i kryzys na bliskim wschodzie. W momencie globalnych przemian, jak nigdy istotnym jest by, Wielka Brytania trwała przy swoich sojusznikach, wzmacniała partnerstwa i była pewna, że jej głos zostanie wysłuchany” – napisał Cameron na Twitterze.
Czytaj też:
Wzruszony Karol III. Król nie mógł powstrzymać łezCzytaj też:
Czarne chmury nad Borisem Johnsonem. Ten cytat zrobił „niechlubną” karierę