Król Karol III wygłosił przemówienie na otwarcie szczytu klimatycznego w Dubaju. Brytyjski monarcha wyraził nadzieję, że COP28 będzie „kolejnym krytycznym punktem zwrotnym w kierunku prawdziwych działań transformacyjnych w czasie, gdy już od tak dawna naukowcy ostrzegają, że osiągamy alarmujące punkty krytyczne”. Król Karol III stwierdził, że „zagrożenia nie są już tak odległe”.
Szczyt klimatyczny w Zjednoczonych Emiratach Arabskich. „Potrzebne są realne działania”
Brytyjski monarcha alarmował, że „potrzebne są realne działania”. Wskazał, że powtarzające się cyklony uderzają w Vanatu czy Dominikę. – Indie, Bangladesz i Pakistan doświadczają bezprecedensowych powodzi, a Afryka Wschodnia cierpi z powodu trwającej od dziesięcioleci suszy. Zeszłego lata Kanada, podobnie jak Hiszpania, Grecja, USA i wiele innych krajów, doświadczyła najpoważniejszego sezonu pożarów w historii – podkreślał król Karol III.
– Kiedy widzimy wiadomość, że ostatniego lata na półkuli północnej odnotowano najwyższą średnią globalną temperaturą w historii, musimy zatrzymać się, aby przetworzyć, co to właściwie oznacza: wyprowadzamy świat przyrody poza zrównoważone normy i ograniczenia, i wkraczamy na niebezpieczne, niezbadane terytorium – mówił brytyjski monarcha.
Król Karol III alarmuje w Dubaju
Król Karol III zwrócił uwagę na potrzebę transformacji. Dodał, że środki finansowe muszą płynąć do tych przedsięwzięć, które mają największe znaczenie dla zrównoważonej przyszłości. Kolejnym elementem wymienionym przez brytyjskiego monarchę była sprawa przyśpieszenia wdrażania energii odnawialnej, czystych technologii i innych ekologicznych alternatyw. Król Karol III podsumował, że dla każdego sztucznego źródła emisji gazów cieplarnianych istnieją alternatywy.
Czytaj też:
Rywalizacja Karola III i Williama wkroczyła w nową fazę? Tak mają wyglądać zakulisowe rozgrywkiCzytaj też:
Król Karol ugościł prezydenta Korei Południowej. Pochwalił k-popowy zespół Blackpink