Atak rakietowy na Kijów. Rosjanie użyli pocisków balistycznych i rakiet manewrujących

Atak rakietowy na Kijów. Rosjanie użyli pocisków balistycznych i rakiet manewrujących

Skutki ataku rakietowego na Kijów
Skutki ataku rakietowego na Kijów Źródło:PAP / Sergey Dolzhenko
21 marca nad ranem Rosjanie za cel objęli stolicę Ukrainy. W kierunku Kijowa wystrzelili m.in. rakiety balistyczne.

Witalij Kliczko – burmistrz miasta – o godzinie czwartej opublikował na Telegramie pierwszy wpis, w którym poinformował o sytuacji w stolicy. „Wybuchy w mieście. Obrona powietrzna działa. Pozostańcie w schroniskach!” – zaapelował do mieszkańców. Wtedy też rozpoczął się atak rakietowy.

Są ranni. Wśród osób poszkodowanych jest dziecko

Fragmenty pocisków, które spadły na Kijów, uszkodziły m.in. przedszkole i budynek mieszkalny w dzielnicy Światoszyn (fala uderzeniowa spowodowała również, że w jednym z dziewięciopiętrowych budynków pękły szyby, lecz obyło się bez pożaru), a także samochody w rejonie szewczenkowskim i jeden z budynków, który zapłonął. Części rakiety opadły także na teren przedsiębiorstwa w zabytkowej dzielnicy Padół. W tym samym miejscu uszkodzona została też m.in. podstacja transformatorowa i dwupiętrowy blok. Wkrótce odłamek trafił w kolejny budynek mieszkalny.

Kliczko jeszcze przed godziną piątą informował o „czterech poszkodowanych”, którzy otrzymali jednak natychmiastową pomoc od służb. Natomiast tam, gdzie wybuchły pożary, na miejsce udały się zastępy straży pożarnej. Wkrótce władze zaktualizowały liczbę poszkodowanych – mówiąc już o ośmiu osobach. Żadna z nich nie była hospitalizowana. „Wszyscy zostali opatrzeni przez medyków na miejscu” – zaznaczył Kliczko.

W rejonie szewczenkowskim, gdzie zapłonęło jedno z mieszkań, zarządzono ewakuację. Po godzinie piątej burmistrz Kijowa przekazał, że liczba rannych „wzrosła do 10”. Dwie osoby trafiły do szpitala. Cztery z nich doznały obrażeń w rejonie szewczenkowskim, natomiast sześć – w dzielnicy Światoszyn. Szef Kijowskiej Administracji Wojskowej Serhii Popko powiedział, że wśród osób poszkodowanych jest dziecko.

Nie odnotowano jednak ofiar.

11 bombowców strategicznych Tu-95MS wystartowało w nocy z rosyjskich baz

W sprawie zdarzenia oficjalny komunikat wydały Siły Powietrzne Ukrainy, którymi dowodzi generał Mykoła Oleszczuk. Przekazano, że Rosjanie zaatakowali Kijów „dwoma rakietami balistycznymi / aerobalistycznymi Iskander-M (KN-23) / Kh-47M2 Kinjal oraz 29 rakietami manewrującymi Kh-101/Kh-555”, które wystrzelone zostały z „11 bombowców strategicznych Tu-95MS”. Bombowce te wystartowały z baz w miastach: Wołogdońsk (obwód rostowski) i Engels (obwód saratowski). „Rakiety nadleciały z północy” – czytamy.

W obronie miasta wzięły udział przeciwlotnicze jednostki rakietowe Sił Powietrznych i mobilne jednostki ogniowe Sił Obronnych Ukrainy.

Ostatecznie udało się zestrzelić wszystkie rakiety.

Czytaj też:
Drony ruszyły w głąb Rosji. Mieszkańców obudziły cztery eksplozje
Czytaj też:
Kurs na zamrożenie wojny z Rosją. Olaf Scholz zbawcą kraju i całej Europy?

Źródło: Telegram / kyivindependent.com