Władze afgańskie twierdzą, że Amerykanie z sił koalicji międzynarodowej zastrzelili dziewięciu policjantów afgańskich podczas operacji przeciwko talibom. Koalicja zaprzecza.
Według przedstawicieli władz i policji prowincji Ghazni, gdzie doszło do tego incydentu, Amerykanie najprawdopodobniej wzięli policjantów za talibów. Na wieść o śmierci policjantów, w tym jednego oficera i jednej kobiety, a także dwóch cywilów, setki oburzonych Afgańczyków zaczęły skandować antyamerykańskie hasła.
Przedstawiciele sił koalicyjnych zaprzeczają, jakoby zabito policjantów afgańskich. Twierdzą, że podczas operacji w prowincji Ghazni, której celem był lokalny dowódca talibów, zabito kilkunastu rebeliantów.
Rzecznik sił koalicyjnych major Chris Belcher dodał, że talibowie ranili podczas tej operacji czterech policjantów afgańskich.ab, pap