Pół miliona euro odszkodowania dostanie jeden z najmłodszych więźniów politycznych przetrzymywanych przez komunistyczny reżim w Rumunii - zdecydował sąd w Bukareszcie.
Lucian Orasel miał zaledwie 16 lat, gdy w 1956 r. trafił do komunistycznego więzienia za "agitację przeciwko socjalistycznemu porządkowi" - pisze "Gazeta WYborcza". Rozwścieczył władze, wysyłając do amerykańskiej ambasady w Bukareszcie notę o łamaniu prawa przez rumuńskich komunistów, którzy przejęli władzę w 1947 r. Orasel wyszedł dzięki amnestii w 1964 r. Dostał azyl polityczny w USA, skończył Harvard i otrzymał obywatelstwo amerykańskie.
Teraz rumuński sąd najwyższy uznał, że należy mu się odszkodowanie o równowartości 500 tys. euro, którego domagał się od 2003 r. Choć wyrok zapadł w styczniu, to media dowiedziały się o nim dopiero w tym tygodniu.
Teraz rumuński sąd najwyższy uznał, że należy mu się odszkodowanie o równowartości 500 tys. euro, którego domagał się od 2003 r. Choć wyrok zapadł w styczniu, to media dowiedziały się o nim dopiero w tym tygodniu.
Rumuńskie media szacują, że o rekompensaty za represje w najbliższym czasie może ubiegać się ok. 45 tys. byłych więźniów politycznych. Na razie większość z nich uzyskało prawo do bezpłatnych lekarstw i przejazdów komunikacją publiczną, zwolnienie z opłat za telefon i telewizję, a także niewielki comiesięczny zasiłek.
gazeta wyborcza, ss