Podczas spotkania z parlamentarzystami w Rzymie minister oświaty podkreśliła, że motywy przemawiające za przywróceniem mundurków są "przekonujące", gdyż byłby to "element porządku i równości społecznej" w szkołach we Włoszech.
Gelmini z niepokojem zauważyła, że już uczniowie najmłodszych klas szkoły podstawowej ulegają modzie noszenia "markowych" ubrań. Dlatego według niej przywrócenie jednolitych strojów szkolnych położyłoby kres temu zjawisku.
Pedagodzy, wypowiadający się na łamach gazet, są podzieleni. Nie brakuje wśród nich zarówno głosów, że zatrzymałoby to "narcyzm" rodziców, strojących uczniów w ubrania najlepszych włoskich domów mody. Jednak są też opinie, że jest to tworzenie "fałszywego problemu".
"Mam nadzieję, że włoska oświata stawi czoła prawdziwym i konkretnym problemom bez wyszukiwania fałszywych rozwiązań" - powiedział dziekan wydziału pedagogiki eksperymentalnej na uniwersytecie Roma Tre Benedetto Vertecchi w rozmowie z dziennikiem "La Repubblica".
"Corriere della Sera" przypomina natomiast, że mundurki, które z włoskich szkół zaczęły powoli znikać już w latach 60. zeszłego wieku, mogą przywrócić dyrekcje poszczególnych placówek; to do nich należy ostateczna decyzja w tej sprawie.
pap, keb