Tysiące alterglobalistów zaczęło gromadzić się w Sapporo na wyspie Hokkaido na północy Japonii, żeby wziąć udział w manifestacji przeciwko rozpoczynającemu się w poniedziałek szczytowi G8.
Jak pisze AFP, związkowcy, pacyfiści, rolnicy i studenci zebrali się w parku w centrum Sapporo, niedaleko kurortu Toyako, gdzie ma odbyć się dwudniowy szczyt G8 (siedmiu najbardziej uprzemysłowionych państw świata i Rosji). W obawie przed zamieszkami podjęto prewencyjne środki bezpieczeństwa - w parku rozmieszczono specjalne oddziały policji do przeciwdziałania zamieszkom. Na całej wyspie rozmieszczono łącznie 21 tys. funkcjonariuszy. Jedna z alterglobalistycznych organizacji poinformowała w piątek, że japońskie władze nie wpuściły do kraju około 30 alterglobalistycznych działaczy z Korei Płd., którzy mieli uczestniczyć w demonstracji. Szczyt G8 (USA, Japonii, Niemiec, Wielkiej Brytanii, Francji, Włoch, Kanady i Rosji) będzie najpewniej przebiegał w atmosferze niepewności z powodu nie najlepszych perspektyw gospodarczych krajów G8, wynikających z bezprecedensowego wzrostu cen ropy, czy wzrostu cen żywności. USA pozostają pierwszą światową potęgą przemysłową, Japonia to nadal "numer drugi", ale na trzecim miejscu są już Chiny. Indie, demokratyczny kraj uprzemysłowiony o największej liczbie ludności, to dziś czwarty potencjał gospodarczy na świecie. Jak wynika z rocznego sprawozdania Banku Światowego, gospodarki Brazylii, Hiszpanii, Meksyku i Korei Południowej są już dziś większe niż Kanady - członka ekskluzywnej G8. Rozlega się coraz więcej głosów za włączeniem do G8 Chin, Indii, Brazylii i innych potentatów gospodarczych. nd, pap