Zamieszki na Madagaskarze

Zamieszki na Madagaskarze

Dodano:   /  Zmieniono: 
W stolicy Madagaskaru wojsko otworzyło ogień do uczestników wielotysięcznej demonstracji opozycji przeciwko prezydentowi Marcowi Ravalomananie, zabijając 23 osoby i raniąc 83.
Żołnierze ostrzelali demonstrantów, gdy dotarli w pobliże pałacu prezydenckiego, wznosząc okrzyki, w których domagali się ustąpienia szefa państwa.

Były mer Antananarywy Andry Rajoelina, zdymisjonowany przez prezydenta, oskarża go o korupcję i gwałcenie konstytucji. Twierdzi, ze zagraża on młodej malgaskiej demokracji.

Był on w niedzielę organizatorem kolejnej w ostatnich dniach demonstracji przeciwko prezydentowi Madagaskaru i jego rządowi.

Rajoelina w odpowiedzi na usunięcie ze stanowiska jego i 192 naczelników dzielnic stolicy utworzył opozycyjną "władzę przejściową", na czele której sam stanął.

Nie wiadomo, czy Rajoelina brał udział w marszu na pałac prezydencki, ale wystąpił w sobotę w niezależnym radiu Viva i wezwał siły zbrojne, aby przestały strzelać do ludzi, przyłączyły się do niego i obaliły prezydenta.

Rajoelina ma w wojsku wielu zwolenników.

Dziennikarze, którzy obserwowali sobotnie krwawe wydarzenia w stolicy Madagaskaru, podają, że dziesiątki tysięcy demonstrantów zgromadziły się w centrum miasta, na Placu 13 Maja, gdzie Rajoelina zwykle przemawia do swych zwolenników. Stamtąd tłum ruszył w kierunku pałacu prezydenckiego. Na czele szedł Monja Roindefo, którego Rajoelina ogłosił w sobotę rano "przejściowym premierem".

Gdy zaczęły się na Madagaskarze rozruchy, w których zginęły ostatnio z rąk wojska i policji dziesiątki ludzi, prezydent zamknął pod koniec stycznia główną stację telewizyjną, ponieważ pokazywała sceny gwałtu i przemocy ze strony wojska. Jednocześnie wezwał ludność do zachowania spokoju i "podjęcia codziennych zajęć". Wydał nakaz aresztowania głównych "burzycieli porządku".

Unia Afrykańska ostrzegła w tych dniach malgaską opozycję, że usunie ze swego grona Madagaskar, jeśli zostanie tam ustanowiona "władza niekonstytucyjna".

Jak podkreśla agencja Reutera, na Madagaskarze, którego uboga ludność utrzymuje się z ekoturystyki i eksportu wanilii, niepokoje społeczne i polityczne zaczęły się trzy lata temu, gdy odkryto tam złoża ropy naftowej.

Multimilioner Ravalomanana doszedł do władzy w 2002 roku, gdy pokonał w wyborach swego poprzednika, emerytowanego admirała Didiera Ratsirakę. Ratsiraka oskarżył zwycięzcę o sfałszowanie wyborów. Kraj znalazł się na krawędzi wojny domowej, gdy Ratsiraka odmówił ustąpienia ze stanowiska.

W 2006 roku Ravalomanana został powtórnie wybrany na prezydenta na 5 lat. Rajoelina nie będzie mógł kandydować w następnych wyborach, w 2011 roku, ponieważ konstytucja malgaska wymaga, aby kandydat miał ukończonych 40 lat, a obecny przywódca opozycji ma 34 lata

pap, keb

Pitbul: pies na polityków. Nowy portal rozrywkowy zaprasza!