Chińskie media państwowe ostro skrytykowały raport Departamentu Stanu USA na temat przestrzegania praw człowieka, w którym oceniono sytuację w ChRL jako "kiepską".
Zarzuty USA pod adresem Chin w dziedzinie praw człowieka określono jako bezpodstawne. Oskarżono też Waszyngton o ingerencję w sprawy wewnętrzne.
W opublikowanym w środę raporcie za rok 2008 zaznaczono, że "chiński rząd wzmógł aresztowania i prześladowania dysydentów, obrońców praw człowieka i ich adwokatów".
W dokumencie wymieniono też inne przykłady poważnego łamania praw człowieka, jak tortury, zmuszanie podsądnych do przyznawania się do winy, represje na tle kulturowym i religijnym wobec mniejszości w Tybecie i w innych regionach, czy łamanie prawa do prywatności, wolności słowa i zgromadzeń.
Oficjalna agencja Xinhua napisała, że raport ingeruje w wewnętrzne sprawy ChRL i lekceważy osiągnięcia Chin w dziedzinie praw człowieka, co Pekin definiuje głównie jako polepszenie standardów życia obywateli.pap, keb
"Bessa 2007 - ???? Gdzie jesteśmy?" - czytaj więcej na Blogbox.com.pl