Rama Yade, czarnoskóra piękność w rządzie Sarko, nieraz udowodniła, że zemsta najlepiej smakuje na zimno.
Po wielkiej rekonstrukcji rządu, Yade z sekretarza stanu ds. praw człowieka stała się ministrem ds. sportu. Komentator Alain Duhamel stwierdził na antenie RTL, że to dla niej „kara". Podczas konferencji prasowej, młoda pani minister postanowiła postawić sprawę jasno. Stwierdziła, że słowa dziennikarza to obraza dla sportowców i całego narodu. Dlatego na końcu przemówienia, uśmiechając się uroczo, zwróciła się do dziennikarza słowami: „Panie Duhamel, proszę siedzieć cicho".