Chęć zobaczenia w Damaszku prezydenta USA Baracka Obamy wyraził w telewizji Sky News prezydent Syrii Baszar el-Asad, w wywiadzie wyemitowanym w piątek. "Chcielibyśmy oczywiście powitać go w Syrii" - powiedział Asad podczas rozmowy, dodając: "poproszę was o przekazanie mu zaproszenia".
Zdaniem agencji Associated Press to sygnał, że relacje między oboma krajami mogą ulec stopniowej odwilży.
Zapytany, czy spotkanie mogłoby się odbyć wkrótce, syryjski prezydent odpowiedział, że zależałoby to od Obamy.
Asad dodał, że podczas ewentualnych rozmów nie musieliby się zgadzać we wszystkich kwestiach. "Prezydent Obama powinien odwiedzić tak wiele krajów, jak to możliwe, by podjąć dialog, w tym, oczywiście, Syrię" - uznał jej prezydent.
Agencja AP przypomina, że poprzedni prezydent USA George W. Bush przyjął izolacjonistyczną politykę wobec Syrii, którą zaliczył do "osi zła". Bush oskarżał władze w Damaszku o wspieranie rebeliantów w Iraku oraz nałożył na Syrię sankcje za pomaganie radykałom z libańskiego Hezbollahu.
pap, keb