Akceptację CSSD - według lidera Sojuszu - miał zyskać również europoseł SLD Bogusław Liberadzki, który ubiega się o stanowisko jednego z wiceprzewodniczących Parlamentu Europejskiego w drugiej połowie kadencji nowego PE.
"Cimoszewicz ma pełne poparcie Czechów" - powiedział Napieralski.
Dodał, że w tej sprawie dostał od Paroubka zapewnienie na piśmie. "Mam oficjalny list przewodniczącego Paroubka w tej sprawie. On ma nadzieję, że Włodzimierz Cimoszewicz z sukcesem obroni swoją kandydaturę i zostanie pierwszym w historii sekretarzem generalnym Rady Europy pochodzącym z kraju Europy Środkowej i Wschodniej" - zaznaczył lider SLD.
Wybory nowego sekretarza generalnego Rady Europy odbędą się na jesieni. O funkcję tę - oprócz Cimoszewicza, którego zgłosił rząd Donalda Tuska - ubiega się b. premier Norwegii Thorbjoern Jagland, również wywodzący się z lewicy.
Napieralski ze swym czeskim odpowiednikiem rozmawiał również na temat przyszłego prezydium europarlamentu. Obaj liderzy umówili się, że będą popierać wzajemnie kandydatów swych partii na wiceprzewodniczących PE. Czescy socjaldemokraci chcą, by w pierwszej połowie nadchodzącej kadencji PE to ich kandydat znalazł się w prezydium. W drugiej połowie z kolei jednym z wiceszefów Parlamentu Europejskiego miałby zostać Liberadzki.
"Umówiliśmy się, że będziemy się popierać nawzajem, co do funkcji wiceprzewodniczącego" - powiedział Napieralski.
Inauguracja nowej kadencji Parlamentu Europejskiego zaplanowana jest na 14 lipca. Wówczas wybrani zostaną m.in. szef PE (ma nim zostać b. premier, europoseł PO Jerzy Buzek, wysunięty przez frakcję chadecką) oraz jego zastępcy.
Według Napieralskiego, SLD ma ponadto wesprzeć rozpoczynającą się we wrześniu parlamentarną kampanię wyborczą CSSD. Szef Sojuszu ma wziąć udział m.in. w konwencji czeskich socjaldemokratów w Ostrawie.
ND, PAP