Tajfun Morakot uszkodził podmorski kabel telekomunikacyjny, powodując utrudnienia w dostępie do Internetu. Aż dwa miesiące może potrwać jego naprawa. Firmy telekomunikacyjne nie mogą pozwolić na tak długie opóźnienia w przekazie informacji. Trwa poszukiwanie alternatywnego łącza.
Na Tajwanie, Filipinach oraz w Hongkongu i Singapurze w ciągu ostatnich dni znacznie obniżyła się przepustowość internetu przy połączeniach z amerykańskimi serwerami. Zauważono również pogorszenie jakości połączeń telefonicznych.
Prawdopodobnie kabel został uszkodzony w wyniku zejścia podmorskiej lawiny błotnej. Specjaliści wyjaśniają, że podmorskie łącze telekomunikacyjne zostało naruszone w ciągu ostatnich kilku dni w wielu miejscach, ale nie doszło do jego całkowitego zerwania. Przez to internauci skarżą się dłuższy czas ładowania stron, sieć działa znacznie wolniej niż zwykle.
To nie pierwszy przypadek uszkodzenia kabla telekomunikacyjnego w tej części świata. W 2006r. połączenie zostało całkowicie zerwane w wyniku trzęsienia ziemi na Tajwanie.
IAR/oju