Siedem osób, w tym sześć kobiet i jeden mężczyzna zostali zabici w wyniku wybuchu do jakiego doszło wczoraj wieczorem w fabryce amunicji „Prvi Partizan” w miejscowości Užice w Serbii.
W wyniku czterech eksplozji zginęło siedem osób, a około 15 zostało rannych. Na miejsce tragedii przyjechał minister spraw wewnętrznych Serbii Ivica Dačić, który złożył kondolencje rodzinom ofiar oraz zapowiedział szczegółowe śledztwo, mające wyjaśnić przyczyny tragedii. Czternaście osób, które zostały lekko ranne w wyniku eksplozji, opuściło już szpital, trzy kolejne pozostają pod obserwacją.
Łukasz Reszczyński, źródło: rts.rs/bcz
Predrag Marić, szef departamentu Ministerstwa Spraw Wewnętrznych Serbii, powiedział, że „ pierwszych rezultatów śledztwa mającego ustalić przyczyny tragedii, można spodziewać się w ciągu dzisiejszego dnia". Dodał również, że śledczy zbadają, czy w fabryce zachowane zostały odpowiednie środki bezpieczeństwa. Marić pochwalił szybką interwencję straży pożarnej – „należy podkreślić bardzo szybką reakcję strażaków, dzięki czemu udało się uniknąć jeszcze większej katastrofy, gdyż w momencie wybuchów w budynku fabryki znajdowało się ponad 100 osób".
Według nieoficjalnych źródeł do eksplozji doszło w jednostce produkującej proch do amunicji.Łukasz Reszczyński, źródło: rts.rs/bcz