Trzy europejskie konsulaty w Nowym Jorku otrzymały wczoraj listy zawierające podejrzany biały proszek. Rzecznik prasowy nowojorskiej policji powiedział agencji Reutera, że przesyłki z substancją niewiadomego pochodzenia trafiły do placówek dyplomatycznych Francji, Austrii i Uzbekistanu.
Biała substancja z listów, które trafiły do konsulatów w poniedziałek pomiędzy godziną 16, a 18.30 czasu lokalnego, jest obecnie poddawana badaniom laboratoryjnym. Wstępne testy dowodzą, że substancja nie jest ani niebezpieczna, ani skażona.
FBI czuwa
FBI czuwa
Tajemnicze przesyłki wywołały natychmiastową reakcję FBI, nowojorskiej policji oraz specjalnego oddziału straży pożarnej zajmującego się badaniem niebezpiecznych substancji. Policja wydała komunikat oznajmiający, że ponad czterdzieści osób z francuskiej misji dyplomatycznej musiało poddać się rutynowym odkażeniom w specjalnych namiotach ustawionych na ulicy East 47. Nikt nie wymagał jednak pomocy medycznej.
Listy od Al-Kaidy?
Wszystkie trzy listy nadane zostały z Dallas w stanie Teksas. Agencja Reutera informuje również, że przynajmniej w jednym z trzech listów znajdowała się notatka wskazująca na to, że za jej wysłaniem mogła stać osoba powiązana z Al-Kaidą.The New York Times/NY1, KK