W Finlandii we wtorek drugi dzień z rządu strajkują piloci fińskich linii lotniczych Finnair, którzy domagają się wyższych zarobków. Protest kompletnie sparaliżował ruch powietrzny, zarówno krajowy jak i zagraniczny.
Anulowano prawie 400 lotów; zmiany te dotknęły ponad 32 tys. pasażerów - powiedziała rzeczniczka Finnair Maria Mroue. Nie wiadomo jeszcze, czy Finnair anuluje wszystkie, czy tylko część lotów w środę - dodała, zapowiadając, że firma poinformuje o tym później.
Mroue wyjaśniła także, że członkowie dyrekcji Finnair mają we wtorek spotkać się z mediatorem - Esą Lonką, który nie
poinformował jeszcze o powrocie do negocjacji ze związkiem zawodowym pilotów SLL.
Strajk fińskich pilotów rozpoczął się w nocy z niedzieli na poniedziałek, po niepowodzeniu negocjacji płacowych z dyrekcją, które załamały się w weekend. Według Finnair dzienne straty, wynikające ze strajku i odwołania około 200 lotów dziennie, wynoszą 2,5-5 mln euro.
Mroue wyjaśniła także, że członkowie dyrekcji Finnair mają we wtorek spotkać się z mediatorem - Esą Lonką, który nie
poinformował jeszcze o powrocie do negocjacji ze związkiem zawodowym pilotów SLL.
Strajk fińskich pilotów rozpoczął się w nocy z niedzieli na poniedziałek, po niepowodzeniu negocjacji płacowych z dyrekcją, które załamały się w weekend. Według Finnair dzienne straty, wynikające ze strajku i odwołania około 200 lotów dziennie, wynoszą 2,5-5 mln euro.
PAP, pw