Thierry Henry, który w dogrywce barażowego meczu z Irlandią przyjął piłkę ręką zanim podał ją do kolegi z drużyny, a ten zdobył gola decydującego o awansie trójkolorowych do Mistrzostw Świata może nie zagrać na Mundialu. FIFA zastanawia się nad zawieszeniem piłkarza na kilka pierwszych meczów mistrzostw w Afryce. Jeśli Francja nie wyjdzie z grupy - Henry pojedzie do RPA tylko jako turysta.
Niesportowe zagranie Henry wywołało wściekłość na Wyspach. Brytyjskie media nazywają go "Henry Le Oszust". Irlandia domagał się także powtórzenia spotkania, ale FIFA nie przystała na tę propozycję. Teraz jednak być może zadośćuczyni krzywdzie Irlandczyków karząc francuskiego napastnika.
W przeszłości FIFA zdecydowała się już na tak radykalny krok. W ćwierćfinale mistrzostw świata w 1994 roku Mauro Tassotti złamał nos Luisowi Enrique. Za brutalne zagranie Włoch został ukarany odsunięciem od 8 spotkań. Podobnie było w 2006 roku, kiedy na dwa mecze za słynną scysję z Zinedinem Zidane został zawieszony Marco Materazzi. W obu przypadkach centrala posłużyła się zapisem wideo. Komisja FIFA ma się zebrać w ciągu dwóch tygodni.
Informacje o planowanym zawieszeniu potwierdza FIFA. - Wszystko zależy od tego, czy komisja zajmie się tą sprawą. Jeśli tak, będzie analizować materiał wideo - powiedział rzecznik FIFA i dodał: "Henry'emu może grozić wtedy zawieszenie".
W przeszłości FIFA zdecydowała się już na tak radykalny krok. W ćwierćfinale mistrzostw świata w 1994 roku Mauro Tassotti złamał nos Luisowi Enrique. Za brutalne zagranie Włoch został ukarany odsunięciem od 8 spotkań. Podobnie było w 2006 roku, kiedy na dwa mecze za słynną scysję z Zinedinem Zidane został zawieszony Marco Materazzi. W obu przypadkach centrala posłużyła się zapisem wideo. Komisja FIFA ma się zebrać w ciągu dwóch tygodni.
TVN24, arb