Najstarszy żyjący nowojorski pedofil wyjdzie na wolność. Po odbytej karze za molestowanie małych dziewczynek, 100-letni Theodore Sypnier do końca tego tygodnia ma opuścić ośrodek dla zwolnionych więźniów i przenieść się do własnego lokum. Wygląda zatem na to, że nie spełniły się nadzieje sędziny, która skazując Sypniera dziesięć lat temu na więzieine powiedziała, że oczekuje iż umrze on za kratkami.
Wielebny Terry King, dyrektor ośrodka Grace House dla zwolnionych więźniów nie ma wątpliwości co do tego, że pedofil nie uległ żadnej przemianie i resocjalizacji i wciąż istnieje niebezpieczeństwo, że tak jak w przeszłości będzie używał swego dziadczynego uroku by gwałcić dziewczynki tak młode jak czterolatki. Pastor powiedział z obawą: - Czy on ma 100, 101, czy 105 lat; ta sama osoba, która popełniała te zbrodnie 10, 25, 30 lat temu wciąż dzisiaj istnieje i ma nieskruszone serce. To ktoś, kogo my, jako rodzice i członkowie społeczeństwa, jakiegokolwiek społeczeństwa, naprawdę powinniśmy się obawiać.
Theodore Sypnier twierdzi, że chce odzyskać rodzinę, która się go wyrzekła i poznać jej najmłodszych członków, których dotychczas nie miał okazji spotkać. Przestępca powiedział gazecie „The Buffalo News" : - Powiem im, że nigdy nie skrzywdziłem żadnego dziecka. Jednak Diane Sypnier, była synowa pedofila nie widzi zbyt wielkich szans, by mogło się tak stać: - Nikt z rodziny nie ma zamiaru utrzymywana z nim kontaktów.
MSNBC, KK
Theodore Sypnier twierdzi, że chce odzyskać rodzinę, która się go wyrzekła i poznać jej najmłodszych członków, których dotychczas nie miał okazji spotkać. Przestępca powiedział gazecie „The Buffalo News" : - Powiem im, że nigdy nie skrzywdziłem żadnego dziecka. Jednak Diane Sypnier, była synowa pedofila nie widzi zbyt wielkich szans, by mogło się tak stać: - Nikt z rodziny nie ma zamiaru utrzymywana z nim kontaktów.
MSNBC, KK