Korea Południowa wysłała w piątek lekarstwa na świńską grypę do Korei Północnej. To pierwszy od dwóch lat przypadek rządowej pomocy udzielonej uboższemu komunistycznemu sąsiadowi.
Transport lekarstw Tamiflu i Relenza na łączną wartość piętnastu milionów dlarów ma być przeznaczony na leczenie pół miliona ludzi. Leki zostały przewiezione ciężarówkami chłodniami do miasta Kaesŏng.
Korea Północna zgłosiła w tym miesiącu dziewięć przypadków zachorowań na wirus A/H1N1, ale oficjele w Seulu, a także prywatne organizacje podejrzewają, że w rzeczywistości przypadków jest więcej i że choroba szybko się rozprzestrzenia ze względu na biedę i niezadowalający stan służby zdrowia.
Piątkowa dostawa jest pierwszą dostawą od lutego 2008, gdy władzę w Seulu przejął konserwatywny rząd. Prezydent Korei Południowej Lee Myung-Bak zasugerował wówczas, że pomoc dla komunistyczego sąsiada może być krokiem zachęcającym Koreę Północną do zaniechania zbrojenia nuklearnego. Niestety takie oświadczenie rozśwcieczyło północnokoreański rząd i w zeszłym roku odrzucił on przyjęcie pięćdziesięciu tysięcy ton kukurydzy. Północna Korea wciąż nie odpowiedziała na ponowioną ofertę Seulu dotyczącą dostarczenia dziesięciu tysięcy ton kukurydzy.
Po ponad roku trwania napiętej sytuacji między sąsiadującymi państwami, w ostatnich miesiącach rząd Korei Północnej próbuje polepszyć relacje z Koreą Południową i USA. W zeszłym tygodniu z wizytą do Korei Północnej udał się amerykański wysłannik Stephen Bosworth, który przebywał w Pjongjangu na rozmowach o rozbrojeniu nuklearnym.
KK, AFP
Korea Północna zgłosiła w tym miesiącu dziewięć przypadków zachorowań na wirus A/H1N1, ale oficjele w Seulu, a także prywatne organizacje podejrzewają, że w rzeczywistości przypadków jest więcej i że choroba szybko się rozprzestrzenia ze względu na biedę i niezadowalający stan służby zdrowia.
Piątkowa dostawa jest pierwszą dostawą od lutego 2008, gdy władzę w Seulu przejął konserwatywny rząd. Prezydent Korei Południowej Lee Myung-Bak zasugerował wówczas, że pomoc dla komunistyczego sąsiada może być krokiem zachęcającym Koreę Północną do zaniechania zbrojenia nuklearnego. Niestety takie oświadczenie rozśwcieczyło północnokoreański rząd i w zeszłym roku odrzucił on przyjęcie pięćdziesięciu tysięcy ton kukurydzy. Północna Korea wciąż nie odpowiedziała na ponowioną ofertę Seulu dotyczącą dostarczenia dziesięciu tysięcy ton kukurydzy.
Po ponad roku trwania napiętej sytuacji między sąsiadującymi państwami, w ostatnich miesiącach rząd Korei Północnej próbuje polepszyć relacje z Koreą Południową i USA. W zeszłym tygodniu z wizytą do Korei Północnej udał się amerykański wysłannik Stephen Bosworth, który przebywał w Pjongjangu na rozmowach o rozbrojeniu nuklearnym.
KK, AFP