Wydany we wtorek raport sporządzany przez The Pan American Development Foundation podaje, że przynajmniej 225 tysięcy dzieci w haitańskich miastach jest przetrzymywanych i wykorzystywanych jako niepłatne pomoce domowe. Ta liczba jest znacznie większa niż poprzednio przypuszczano, a większość zniewolonych dzieci to młode dziewczynki, które żyjąc w strasznych warunkach narażone są na molestowanie seksualne, oraz tortury fizyczne i psychiczne.
Raport zaleca rządowi Haiti i międzynarodowym organizacjom, aby skupiono się na podwyższeniu poziomu krajowych służb socjalnych i stworzono przytułki dla dziewczynek, które stanowią dwie trzecie zniewolonej dziecięcej siły roboczej. Młodzi niewolnicy są znani jako „restavek", co w haitańskiej odmianie języka kreolskiego znaczy „zostający z”. Taki stan rzeczy jest na Haiti powszechnie znany, będąc jednocześnie powodem wielkiego wstydu wśród tego karaibskiego narodu.
Większość zniewolonych dzieci to te, które oddane zostały przez własnych rodziców, którzy nie byli w stanie ich utrzymać. Badacze odkryli też, że 11 procent rodzin, które same mają niewolnika, w przeszłości oddały w niewolę własne dzieci. Pomimo, że zniewolenie dzieci jest na Haiti problemem rosnącym, badacze opracowujący raport podali, że podczas ich pracy nie natrafili na ślad żadnych kroków prawnych mających zastopować handel dziećmi.
The Associated Press, KK
Większość zniewolonych dzieci to te, które oddane zostały przez własnych rodziców, którzy nie byli w stanie ich utrzymać. Badacze odkryli też, że 11 procent rodzin, które same mają niewolnika, w przeszłości oddały w niewolę własne dzieci. Pomimo, że zniewolenie dzieci jest na Haiti problemem rosnącym, badacze opracowujący raport podali, że podczas ich pracy nie natrafili na ślad żadnych kroków prawnych mających zastopować handel dziećmi.
The Associated Press, KK