Po doniesieniach prasowych o tym, że dyrektor Krajowego Centrum Kontrterroryzmu Michael Leiter nie przerwał urlopu na wiadomość o próbie zamachu na samolot lecący w Boże Narodzenie z Amsterdamu do Detroit, Waszyngton wziął swojego urzędnika w obronę.
Sekretarz Krajowej Rady Bezpieczeństwa Stanów Zjednoczonych Denis McDonough powiedział, że Leiter był w swoim biurze 25 grudnia zeszłego roku i dopiero następnego dnia udał się na zaplanowany rodzinny urlop. Dodał też, że przed wyjazdem skonsultował się z Białym Domem i szefem krajowego wywiadu. Ponadto w swym oświadczeniu McDonough stwiedził, że podróż Leitera w żaden sposób nie ograniczała go w braniu aktywnego udziału w działaniach wywiadu, podobnie zresztą jak miało to miejsce w przypadku przebywającej na Hawajach części prezydenckiej administracji i wywiadu.
Michael Leiter udał się na sześciodniowy urlop z okazji siódmych urodzin swojego syna. Celem prowadzonej przez niego agencji Krajowego Centrum Kontrterroryzmu jest odkrywanie i składanie faktów, które mogą obnażyć terrorystyczne spiski.
The Associated Press, KK
Michael Leiter udał się na sześciodniowy urlop z okazji siódmych urodzin swojego syna. Celem prowadzonej przez niego agencji Krajowego Centrum Kontrterroryzmu jest odkrywanie i składanie faktów, które mogą obnażyć terrorystyczne spiski.
The Associated Press, KK