Holandia: homoseksualiści nie są odpowiedzialni za masakrę w Srebrenicy

Holandia: homoseksualiści nie są odpowiedzialni za masakrę w Srebrenicy

Dodano:   /  Zmieniono: 
Fot. Wikipedia 
Władze Holandii odrzucają twierdzenia emerytowanego generała amerykańskiego, jakoby wojska holenderskie, stacjonujące w roku 1995 w ramach misji ONZ w Srebrenicy, zawiodły, gdyż w ich szeregach byli żołnierze-homoseksualiści. Według portalu internetowego BBC News rzecznik holenderskiego ministerstwa obrony Roger van de Wetering uznał uwagi byłego natowskiego dowódcy, generała Johna Sheehana, za "kompletny nonsens".
Sheehan wypowiedział się w takim duchu podczas przesłuchania w Senacie USA w sprawie umożliwienia jawnym homoseksualistom pełnienia służby w amerykańskich siłach zbrojnych. Generał stwierdził, że od holenderskich dowódców wie, iż obecność żołnierzy-gejów przyczyniła się do masakry w Srebrenicy, gdzie z rąk bośniackich Serbów zginęło ok. 8 tys. Muzułmanów. Sheehan sprecyzował, że były szef sztabu holenderskiej armii powiedział mu, iż obecność żołnierzy otwarcie przyznających się do homoseksualizmu była widziana jako "część problemu", który przyczynił się do oddania Srebrenicy Serbom.

- Zadziwiające, że człowiek o takiej pozycji wygłasza takie kompletne bzdury. Masakra w Srebrenicy i zaangażowanie żołnierzy ONZ zostało dogłębnie zbadane przez Holandię, organizacje międzynarodowe i samo ONZ. Nikt nigdy nie wywnioskował, że orientacja seksualna odgrywała jakąś rolę - skomentował rzecznik van de Wetering. Ambasador Holandii w USA Renee Jones-Bos dodała w oświadczeniu opublikowanym na stronie internetowej placówki, że kategorycznie nie zgadza się z twierdzeniami amerykańskiego generała.

Siły Serbów bośniackich zajęły Srebrenicę w lipcu 1995 roku, na kilka miesięcy przed zakończeniem wojny w Bośni. Srebrenica była wówczas muzułmańską enklawą, ogłoszoną przez ONZ "strefą bezpieczeństwa". Zgromadziło się tam 30 tys. ludzi, w tym tysiące uchodźców, szukających schronienia przed nacierającymi Serbami. Bronić ich miał batalion holenderskich żołnierzy z sił ONZ, uzbrojonych tylko w lekką broń. Holenderscy żołnierze wycofali się bez walki, gdy dowództwo misji wojskowej ONZ odmówiło wsparcia i zbombardowania pozycji Serbów.

PAP, arb