Premier Izraela chce rozmawiać z Palestyńczykami bez pośredników

Premier Izraela chce rozmawiać z Palestyńczykami bez pośredników

Dodano:   /  Zmieniono: 
Premier Izraela Benjamin Netanjahu zapowiedział, że czas już przystąpić do bezpośrednich rozmów izraelsko-palestyńskich. - Chcemy przejść tak szybko, jak to tylko możliwe, do rozmów bezpośrednich, ponieważ tego rodzaju problem, jaki mamy z Palestyńczykami, może być rozwiązany pokojowo i można to zaaranżować tylko jeśli zasiądziemy razem za stołem rokowań - powiedział Netanjahu.
Izraelsko-palestyńskie rozmowy, w których jako mediator występuję przedstawiciel Stanów Zjednoczonych, zaczęły się na początku maja. Netanjahu zapowiedział, że o bliskowschodnim procesie pokojowym będzie w przyszłym tygodniu rozmawiał w Waszyngtonie z prezydentem USA Barackiem Obamą.

Obserwatorzy wskazują, że wznowienie rozmów na Bliskim Wschodzie może mieć niebagatelne znaczenie dla administracji prezydenta Obamy. Obama bardzo potrzebuje sukcesu w polityce międzynarodowej, a na pewno byłoby nim skłonienie Izraela i Palestyńczyków do rozmów. Jednak gdyby zakończyły się one fiaskiem, okazałyby się zyskiem krótkotrwałym.

Gdy rozpoczęły się rozmowy, w których pośredniczy specjalny wysłannik USA na Bliski Wschód George Mitchell, prezydent Autonomii Palestyńskiej Mahmud Abbas zaznaczał, że powinny one potrwać co najmniej cztery miesiące. Wskazywał, że muszą zostać przedyskutowane najbardziej drażliwe kwestie - kontrola Jerozolimy, sytuacja palestyńskich uchodźców, granice Zachodniego Brzegu Jordanu i osadnictwo Izraela na tym terenie. Władze palestyńskie odmawiały bezpośrednich rozmów z przedstawicielami Izraela do czasu przerwania izraelskiego budownictwa na Zachodnim Brzegu i w Jerozolimie.

PAP, arb