Sarah Palin przyłączyła się do debaty na temat powstania muzułmańskiergo centrum kulturalnego w bezpośrednim sąsiedztwie nowojorskiej Strefy Zero. Była kandydatka na stanowisko wiceprezydent USA sprzeciwiła się budowie w serii wpisów na popularnym portalu społecznościowym Twitter.
- Szukający pokoju muzułmanie, proszę zrozumcie. Meczet w Strefie Zero jest niepotrzebną prowokacją. Godzi w serca. Proszę, odczućcie go w imię leczenia ran - przekonuje była gubernator Alaski. W innej wiadomości napisała: - Pokojowo nastawieni nowojorczycy, proszę obalcie plan meczetu w Strefie Zero jeśli wierzycie, że katastrofalny ból spowodowany w bliźniaczych wieżach jest zbyt świeży, zbyt prawdziwy.
Propozycja budowy kosztującego 100 milionów dolarów 13-piętrowego muzułmańskiego centrum kulturalnego przy Strefie Zero wzbudza w Nowym Jorku ogromne kontrowersje. Rodziny ofiar zamachów z 11 września 2001 twierdzą, że budynek będzie pomnikiem dla terrorystów, podczas gdy zwolennicy projektu twierdzą, że będzie on sposobem na zjednoczenie mieszkańców miasta. Stojące za projektem The American Society for Muslim Advancement oraz The Cordoba Initiative twierdzą, że powstanie centrum poprawiłoby relacje między islamem i Zachodem. Chcą jednocześnie współpracować z organizacjami takimi jak YMCA i Centrum Społeczności Żydowskiej na Manhattanie.
- Zgadzamy się z panią Palin, że nadszedł czas zagoić rany po tragicznych wydarzeniach z 11 września - napisała w specjalnym oświadczeniu rzecznik kontrowersyjnego projektu Daisy Kahn. - My, kochający pokój muzułmanie, jesteśmy odpowiedzialni za odbudowę dolnego Manhattanu. Mamy wizję centrum kulturalnego dla wieloreligijnej współpracy promującej integrację, tolerancję różnic i jedność społeczną. - Z przyjemnością skorzystamy z okazji, by przedyskutować z panią Palin to, jak amerykańscy muzułmanie mają dodatkowy obowiązek spowolnienia ekstremistycznego pędu przez budowanie projektów takich jak to centrum, które nagłośni wołania większości kochających pokój muzułmanów - deklaruje Kahn.
ABC News, kk
Propozycja budowy kosztującego 100 milionów dolarów 13-piętrowego muzułmańskiego centrum kulturalnego przy Strefie Zero wzbudza w Nowym Jorku ogromne kontrowersje. Rodziny ofiar zamachów z 11 września 2001 twierdzą, że budynek będzie pomnikiem dla terrorystów, podczas gdy zwolennicy projektu twierdzą, że będzie on sposobem na zjednoczenie mieszkańców miasta. Stojące za projektem The American Society for Muslim Advancement oraz The Cordoba Initiative twierdzą, że powstanie centrum poprawiłoby relacje między islamem i Zachodem. Chcą jednocześnie współpracować z organizacjami takimi jak YMCA i Centrum Społeczności Żydowskiej na Manhattanie.
- Zgadzamy się z panią Palin, że nadszedł czas zagoić rany po tragicznych wydarzeniach z 11 września - napisała w specjalnym oświadczeniu rzecznik kontrowersyjnego projektu Daisy Kahn. - My, kochający pokój muzułmanie, jesteśmy odpowiedzialni za odbudowę dolnego Manhattanu. Mamy wizję centrum kulturalnego dla wieloreligijnej współpracy promującej integrację, tolerancję różnic i jedność społeczną. - Z przyjemnością skorzystamy z okazji, by przedyskutować z panią Palin to, jak amerykańscy muzułmanie mają dodatkowy obowiązek spowolnienia ekstremistycznego pędu przez budowanie projektów takich jak to centrum, które nagłośni wołania większości kochających pokój muzułmanów - deklaruje Kahn.
ABC News, kk