Administracja Obamy nakłada presję na Syrię i domaga się wznowienia od dawna tkwiących w martwym punkcie rozmów pokojowych z Izraelem. Naciski Stanów Zjednoczonych są częścią zabiegów mających na celu polepszenie relacji pomiędzy arabskimi krajami i Izraelem.
Amerykańska Sekretarz Stanu spotkała się w Nowym Jorku z syryjskim ministrem spraw zagranicznych Walidem al–Moallem i rozmawiała z nim na temat wznowienia negocjacji pokojowych z Izraelem. Spotkanie Hillary Clinton było pierwszym od trzech lat spotkaniem tak wysokiego rangą przedstawiciela amerykańskiej dyplomacji z reprezentantem syryjskiego rządu.
- Sekretarz zapewniła o naszym celu zapewnienia szerokiego panowania pokoju na Bliskim Wschodzie, co uwzględnia także i kierunek Syryjski. Opuściliśmy spotkanie odnosząc wrażenie, że Syryjczycy są zainteresowani rozwojem tego elementu procesu pokojowego - powiedział reporterom rzecznik departamentu stanu P.J. Crowley dodając, że Clinton i Moallem zgodzili się „rozwinąć pomysły w tej kwestii".
Rzecznik departamentu stanu dodał też, że oprócz prac nad zaprowadzeniem pokoju pomiędzy Izraelem i krajami arabskimi, Clinton powiedziała syryjskiemu ministrowi, że USA są oddane sprawie suwerenności Libanu, który podobnie jak Irak, wciąż pozostaje pod wpływami Syrii. - Żadna trzecia siła nie powinna dokładać starań do zmniejszenia stabilności żadnego z tych krajów - przytoczył Crowley słowa wypowiedziane przez Clinton do Moallema.
The Associated Press, kk
- Sekretarz zapewniła o naszym celu zapewnienia szerokiego panowania pokoju na Bliskim Wschodzie, co uwzględnia także i kierunek Syryjski. Opuściliśmy spotkanie odnosząc wrażenie, że Syryjczycy są zainteresowani rozwojem tego elementu procesu pokojowego - powiedział reporterom rzecznik departamentu stanu P.J. Crowley dodając, że Clinton i Moallem zgodzili się „rozwinąć pomysły w tej kwestii".
Rzecznik departamentu stanu dodał też, że oprócz prac nad zaprowadzeniem pokoju pomiędzy Izraelem i krajami arabskimi, Clinton powiedziała syryjskiemu ministrowi, że USA są oddane sprawie suwerenności Libanu, który podobnie jak Irak, wciąż pozostaje pod wpływami Syrii. - Żadna trzecia siła nie powinna dokładać starań do zmniejszenia stabilności żadnego z tych krajów - przytoczył Crowley słowa wypowiedziane przez Clinton do Moallema.
The Associated Press, kk