W Brazylii odbyła się w debata pomiędzy dwoma kandydatami na stanowiska prezydenta Brazylii - Dilmą Rousseff z Partii Pracujących, która w pierwszej turze otrzymała ponad 46 milionów głosów, a Jose Serrą z Partii Socjaldemokratycznej, którego poparło 33 milionów wyborców.
Jednym z głównych tematów, który wywołał ostry konflikt między kandydatami, stała się kwestia północnego -wschodu Brazylii nazywanego Nordeste. Nordeste to jeden z najbiedniejszych regionów kraju, który zmaga się z powodziami, biedą, bezrobociem i licznymi chorobami.
Podczas dyskusji o służbie zdrowia Rousseff podkreśliła, że zamierza ulepszyć system pogotowia ratunkowego i zadbać o programy zdrowotne dla rodzin. Ponadto zwróciła uwagę na sytuację młodych matek oraz walkę z rakiem. Jose Serra obiecał z kolei zadbać o kliniki specjalistyczne, bezpłatne badania oraz szpitale regionalne. Kandydat podkreślał także istotę walki z AIDS.
Podsumowując debatę Dilma Rousseff podkreśliła, że zna każdy zakątek Brazylii - od Nordeste po południowy zachód. Wie jakie są oczekiwania społeczeństwa i obiecuje, że Nordeste nie będzie traktowane nigdy więcej jako region drugiej kategorii. Najważniejszymi wartościami, zadeklarowała kandydatka, są dla niej jest edukacja, zdrowie i bezpieczeństwo publiczne. Jose Serra skupił się z kolei na przyszłości Brazylii. Obiecał walczyć z nietolerancją, zaściankowością i antagonizmami. Zadeklarował postawienie na braterstwo, połączenie wszystkich stanów i regionów oraz politykę narodową. Brazylię przyszłości przedstawił jaką unię regionów na drodze do wspólnego rozwoju ekonomicznego i społecznego.
Mówiąc o problemach Nordeste Rousseff powoływała się na projekty inwestycyjne, rozpoczęte w 2007 roku, które mają zmodernizować ten region. Chodzi m.in. o budowę autostrad, które mają zapewnić tysiące nowych miejsc pracy. Jose Serra zauważa jednak, że realizacja projektów prezydenta Luli, została zawieszona, co wywołało skutek odwrotny - ogromne bezrobocie i niezadowolenie społeczne z działań obecnego rządu.
Innym przedmiotem sporu między kandydatami stał się internet - a konkretnie brak dostępu do sieci większości Brazylijczyków. Jose Serra zauważył, że od kilkunastu lat wszystkie największe mocarstwa światowe mają błyskawiczny dostęp do internetu - Chiny potrzebują kilku setnych sekund aby połączyć się z siecią, Brazylia natomiast kilku minut. Jedynym miastem, które zapewnia bezproblemowy dostęp do Internetu jest Sao Paulo.Podczas dyskusji o służbie zdrowia Rousseff podkreśliła, że zamierza ulepszyć system pogotowia ratunkowego i zadbać o programy zdrowotne dla rodzin. Ponadto zwróciła uwagę na sytuację młodych matek oraz walkę z rakiem. Jose Serra obiecał z kolei zadbać o kliniki specjalistyczne, bezpłatne badania oraz szpitale regionalne. Kandydat podkreślał także istotę walki z AIDS.
Podsumowując debatę Dilma Rousseff podkreśliła, że zna każdy zakątek Brazylii - od Nordeste po południowy zachód. Wie jakie są oczekiwania społeczeństwa i obiecuje, że Nordeste nie będzie traktowane nigdy więcej jako region drugiej kategorii. Najważniejszymi wartościami, zadeklarowała kandydatka, są dla niej jest edukacja, zdrowie i bezpieczeństwo publiczne. Jose Serra skupił się z kolei na przyszłości Brazylii. Obiecał walczyć z nietolerancją, zaściankowością i antagonizmami. Zadeklarował postawienie na braterstwo, połączenie wszystkich stanów i regionów oraz politykę narodową. Brazylię przyszłości przedstawił jaką unię regionów na drodze do wspólnego rozwoju ekonomicznego i społecznego.
Agata Bloch