Do 45 wzrosła liczba śmiertelnych ofiar trzęsienia ziemi, które w niedzielę rano nawiedziło zachodnią Turcję. Siła wstrząsów wynosiła 6 stopni w otwartej skali Richtera.
172 osoby odniosły rany.
Epicentrum znajdowało się w 50-tysięcznym mieście Bolvadin (anatolijska prowincja Afyon), gdzie zawaliło się 150 budynków. Najbardziej zniszczone są sklepy i biura, które z powodu niedzieli były zamknięte, toteż władze nie spodziewają się drastycznego wzrostu liczby ofiar śmiertelnych.
Jednak wstrząsy były odczuwalne w promieniu do 500 km od epicentrum, w środkowej i północno-zachodniej Turcji. W wyniku wstrząsów zawaliło się wiele domów w pobliskich wioskach. Tam też były ofiary śmiertelne. Najbardziej ucierpiała miejscowość Sultandagi, gdzie zginęło co najmniej 15 osób i runęło 10 domostw. Ratownicy usiłują wydobyć spod gruzów 8 osób .
Trzęsienie ziemi spowodowało też zerwanie linii telefonicznych.
W sąsiedniej prowincji Konja jedna osoba zmarła podczas trzęsienia ziemi w wyniku ataku serca, a 26 mieszkańców zostało rannych, wyskakując w panice z balkonów swoich domów.
Na objęte trzęsieniem tereny przybywa wojsko. Żołnierze ustawiają miasteczka namiotowe dla bezdomnych w Bolvadinie. Ministerstwo Robót Publicznych wysłało na miejsce trzęsienia trzy tysiące koców i tysiąc namiotów.
Wieczorem władze ogłosiły zakończenie akcji poszukiwawczo-ratunkowej uznając, że już nikt nie znajduje się pod gruzami. Ministerstwo oświaty na pięć dni zawiesiło zajęcia w szkołach.
Obserwatorium sejsmologiczne w Strasburgu twierdzi, że w Turcji doszło do dwóch trzęsień ziemi. Jedno, słabsze, o godzinie 8.11 miało siłę 5,4 stopni w skali Richtera, a drugie - o sile 6 stopni - w tym samym rejonie wystąpiło o godzinie 9.26.
em, IrP, pap
Epicentrum znajdowało się w 50-tysięcznym mieście Bolvadin (anatolijska prowincja Afyon), gdzie zawaliło się 150 budynków. Najbardziej zniszczone są sklepy i biura, które z powodu niedzieli były zamknięte, toteż władze nie spodziewają się drastycznego wzrostu liczby ofiar śmiertelnych.
Jednak wstrząsy były odczuwalne w promieniu do 500 km od epicentrum, w środkowej i północno-zachodniej Turcji. W wyniku wstrząsów zawaliło się wiele domów w pobliskich wioskach. Tam też były ofiary śmiertelne. Najbardziej ucierpiała miejscowość Sultandagi, gdzie zginęło co najmniej 15 osób i runęło 10 domostw. Ratownicy usiłują wydobyć spod gruzów 8 osób .
Trzęsienie ziemi spowodowało też zerwanie linii telefonicznych.
W sąsiedniej prowincji Konja jedna osoba zmarła podczas trzęsienia ziemi w wyniku ataku serca, a 26 mieszkańców zostało rannych, wyskakując w panice z balkonów swoich domów.
Na objęte trzęsieniem tereny przybywa wojsko. Żołnierze ustawiają miasteczka namiotowe dla bezdomnych w Bolvadinie. Ministerstwo Robót Publicznych wysłało na miejsce trzęsienia trzy tysiące koców i tysiąc namiotów.
Wieczorem władze ogłosiły zakończenie akcji poszukiwawczo-ratunkowej uznając, że już nikt nie znajduje się pod gruzami. Ministerstwo oświaty na pięć dni zawiesiło zajęcia w szkołach.
Obserwatorium sejsmologiczne w Strasburgu twierdzi, że w Turcji doszło do dwóch trzęsień ziemi. Jedno, słabsze, o godzinie 8.11 miało siłę 5,4 stopni w skali Richtera, a drugie - o sile 6 stopni - w tym samym rejonie wystąpiło o godzinie 9.26.
em, IrP, pap