Siły NATO poinformowały, że udało im się odeprzeć atak na jedną z baz Sojuszu na przedmieściach stolicy Afganistanu, Kabulu. Zginęło co najmniej dwóch rebeliantów, a trzech żołnierzy koalicji zostało lekko rannych. Dwaj zabici rebelianci strzelali z broni małego kalibru i granatników przeciwpancernych. Do ataku przyznali się talibowie.
Siły koalicji poinformowały, że obrażenia odniesione przez żołnierzy NATO nie są poważne. Z relacji wynika też, że co najmniej jeden z napastników miał na sobie tzw. pas szahida, zwany także pasem samobójców, wypełniony materiałami wybuchowymi. Szef policji w prowincji Kabul poinformował, że są doniesienia o trzech atakujących, z których dwóch zginęło na skutek detonacji pasów, a trzeci został postrzelony.
1 kwietnia biuro ONZ w mieście Mazar-i-Szarif na północy Afganistanu zostało zaatakowane przez uczestników demonstracji zorganizowanej w proteście przeciwko spaleniu Koranu przez amerykańskiego pastora. ONZ potwierdziła śmierć siedmiu pracowników. Policja poinformowała już o zatrzymaniu podejrzanego o zaplanowanie zamachu oraz 20 osób podejrzanych o udział w napadzie. W sprawie ataku na specjalnym posiedzeniu zebrała się Rada Bezpieczeństwa ONZ.PAP, arb