Wielka Brytania rozważa plany dostarczania libijskim siłom powstańczym "nieśmiercionośnego sprzętu" - poinformował szef brytyjskiej dyplomacji William Hague przemawiając w Izbie Gmin. Agencja Associated Press odnotowuje, że Wielka Brytania sugerowała, podobnie jak USA, ewentualność zaopatrywania powstańców libijskich także w broń, mimo oenzetowskiego embarga na jej dostawy do Libii, ale nie podjęła jeszcze decyzji.
Hague poinformował ponadto, że międzynarodowa grupa kontaktowa ds. Libii zbierze się w przyszłym tygodniu w stolicy Kataru, Dausze. Grupę kontaktową formalnie powołano 29 marca. Szef brytyjskiej dyplomacji powiedział też, że władze brytyjskie nakłaniają byłego libijskiego ministra spraw zagranicznych Musę Kusę, który uciekł z Trypolisu i przybył do Wielkiej Brytanii, do współpracy ze szkocką policją i prokuraturą w sprawie zamachu nad Lockerbie z 1988 roku.
W zamachu bombowym na samolot linii PanAm zginęło 270 osób, w większości Amerykanie. Za udział w zamachu skazano w 2001 roku Libijczyka Abdelbaseta al-Megrahiego. Libijczyka zwolniono ze szkockiego więzienia w 2009 roku ze względów humanitarnych. W 2003 roku Libia zgodziła się na wypłacenie 2,7 mld dolarów odszkodowania za zamach, za który wzięła odpowiedzialność. Zaowocowało to zniesieniem sankcji ONZ wobec tego kraju. Szkocka prokuratura zapowiedziała już, że chce przesłuchać Kusę w sprawie zamachu nad Lockerbie.
PAP, arb