Cameron: nie ulegniemy kulturze strachu

Cameron: nie ulegniemy kulturze strachu

Dodano:   /  Zmieniono: 
David Cameron (fot. Wikipedia)
Wielkiej Brytanii nie opanuje kultura strachu - zapewnił premier David Cameron po spotkaniu ze sztabem antykryzysowym, powołanym w związku z trwającymi od kilku dni zamieszkami w Londynie i kilku innych miastach. Cameron przemawiał przed swoją siedzibą na Downing Street - jego przemówienie było transmitowane przez telewizję. Zamieszki trwające obecnie w Wielkiej Brytanii uważane są za najpoważniejsze od 1985 r., gdy w londyńskiej dzielnicy Brixton doszło do zamieszek w reakcji na przypadkowe postrzelenie czarnej kobiety podczas rewizji w jej domu.
W związku z czterodniowymi rozruchami w Londynie i środkowej Anglii policja aresztowała dotąd blisko 1200 osób, z czego 805 w samym Londynie, m.in. jedenastolatka. Sądy pracują całą dobę.

W nocy z 10 na 11 sierpnia w stolicy Anglii panował spokój. Jedyny incydent tej nocy miał miejsce w południowej dzielnicy Eltham, gdzie grupa napastników rzucała różnymi przedmiotami w funkcjonariuszy. Policja zapewniła, że zajściem się "zajęto", a napastników rozpędzono.

Z kolei w Birmingham toczy się śledztwo w sprawie zabicia trzech osób przez kierowcę, który zbiegł z miejsca. Pod zarzutem morderstwa zatrzymano w tej sprawie mężczyznę - poinformował przedstawiciel policji hrabstwa West Midlands Chris Sims. - Z informacji, które obecnie posiadamy, wynika, że pojazdem kierowano celowo - powiedział Sims, apelując jednocześnie o opanowanie. Ojciec jednego z zabitych apelował do uczestników zamieszek, głównie młodych mężczyzn, by "dorośli" i poszli się do domu.

Nie wiadomo jeszcze, czy odbędzie się zaplanowany na najbliższy weekend mecz otwarcia Premier League w Londynie - brytyjskie władze piłkarskie rozmawiają w tej sprawie z policją. Dotychczas odwołano już wyznaczony na 10 sierpnia mecz towarzyski Anglii z Holandią.

PAP, arb