Białoruś pozostanie skansenem Europy. Brak obiecanych reform skłonił EBOR do podjęcia decyzji o zablokowaniu pożyczek dla rządu i inwestycji w gospodarkę tego kraju.
Europejski Bank Odbudowy i Rozwoju zdecydował do minimum ograniczyć współpracę z Białorusią, ponieważ władze w Mińsku nie przeprowadzają obiecanych reform gospodarczych i politycznych. Na corocznej sesji EBOR w Bukareszcie przedstawiciele Banku motywowali swoją decyzję brakiem przywiązania do zasad pluralizmu i demokracji na Białorusi.
Decyzja dotyczy zablokowania wszelkich pożyczek dla rządu Białorusi i jakichkolwiek inwestycji w gospodarkę tego kraju. Jednocześnie kontynuowana będzie finansowa pomoc dla małego i średniego biznesu.
Mimo to kwestia współpracy z białoruskim rządem pozostaje otwarta i tylko od tutejszych władz zależy, kiedy zostanie wznowiona, powiedział prezes EBOR Jean Lemmier.
"Białoruś będzie musiała rozpocząć +poważne reformy+, żeby bank mógł wznowić linię kredytową. Co więcej, potrzebny będzie widoczny postęp w dziedzinie reform gospodarczych i politycznych" - powiedział Lemmier.
Obecni w Bukareszcie przedstawiciele białoruskiego rządu nie komentowali decyzji EBOR.
Decyzja banku nie będzie mieć znaczących ekonomicznych następstw dla Białorusi - uważają białoruscy eksperci - EBOR nie zainwestował bowiem zbyt wiele pieniędzy w tutejszą gospodarkę. Od 1991 r. Mińsk otrzymał od Banku zaledwie 200 mln euro w ramach różnych pożyczek.
em, pap
Decyzja dotyczy zablokowania wszelkich pożyczek dla rządu Białorusi i jakichkolwiek inwestycji w gospodarkę tego kraju. Jednocześnie kontynuowana będzie finansowa pomoc dla małego i średniego biznesu.
Mimo to kwestia współpracy z białoruskim rządem pozostaje otwarta i tylko od tutejszych władz zależy, kiedy zostanie wznowiona, powiedział prezes EBOR Jean Lemmier.
"Białoruś będzie musiała rozpocząć +poważne reformy+, żeby bank mógł wznowić linię kredytową. Co więcej, potrzebny będzie widoczny postęp w dziedzinie reform gospodarczych i politycznych" - powiedział Lemmier.
Obecni w Bukareszcie przedstawiciele białoruskiego rządu nie komentowali decyzji EBOR.
Decyzja banku nie będzie mieć znaczących ekonomicznych następstw dla Białorusi - uważają białoruscy eksperci - EBOR nie zainwestował bowiem zbyt wiele pieniędzy w tutejszą gospodarkę. Od 1991 r. Mińsk otrzymał od Banku zaledwie 200 mln euro w ramach różnych pożyczek.
em, pap