Blisko 150 osób zatruło się toksycznym bromem, którego chmura unosi się nad Czelabińskiem na Uralu. Władze poinformowały, że prawie 40 osób hospitalizowano. Zapewniły jednocześnie, że sytuacja w mieście jest pod kontrolą.
Według rosyjskich służb medycznych, około 50 litrów bromu wyciekło z pojemników, które były przewożone pociągiem i zbiły się podczas przejazdu przez główną stację kolejową miasta. Agencji Ria Nowosti podaje, że rozbiło się 10 z ponad 2 tysięcy pojemników.
Wielu mieszkańców miasta skarży się na trudności z oddychaniem i na podrażnienia oczu. Lekarze udzielili już pomocy blisko 150 osobom, z których 38 hospitalizowano. Władze zapewniają jednak, że nie ma zagrożenia dla ich życia i że sytuacja w mieście jest pod pełną kontrolą. Zwróciły się też z apelem do mieszkańców, by ci nie wychodzili z domów. Wcześniej ewakuowano przedszkola, a w szkołach przerwano uroczystości rozpoczęcia nowego roku szkolnego. Przyczynę wypadku i skażenia ma wyjaśnić śledztwo.
PAP, arb