Deputowani, którzy chcieli uspokoić wzburzony tłum, usłyszeli pod swoim adresem przekleństwa i wyzwiska. Zgromadzeni uspokoili się dopiero wtedy, gdy ich delegowani do parlamentu przedstawiciele przynieśli wiadomość, iż Rada Najwyższa nie będzie rozpatrywać w tym tygodniu zmian do ustawy w sprawie likwidacji ulg. Pomimo tej informacji protestujący nie rozeszli się i nadal pozostają przed parlamentem.
W ubiegłym tygodniu ponad stu uczestników prac przy likwidacji następstw katastrofy czarnobylskiej (tzw. likwidatorów) ogłosiło głodówkę, domagając się od władz Ukrainy obiecanych wcześniej mieszkań, wyższych rent oraz lepszej opieki medycznej.
Grupa "likwidatorów" rozpoczęła wówczas swój protest przed siedzibą prezydenta Wiktora Janukowycza w Kijowie. Są to ludzie, którzy walczyli z katastrofą elektrowni atomowej bezpośrednio po wybuchu. Obecnie twierdzą, że władze o nich zapomniały.
zew, PAP