USA: protest przeciwko "polskim obozom koncentracyjnym"

USA: protest przeciwko "polskim obozom koncentracyjnym"

Dodano:   /  Zmieniono: 
Fot. Wikipedia 
Protest do jakiego doszło 25 września przed siedzibą News Corporation na Manhattanie był - zdaniem organizatorów - najliczniejszy z dotychczasowych. W Nowym Jorku demonstrowało 130 przeciwników używanego w mediach wyrażenia "polskie obozy koncentracyjne". Protest przyciągnął uwagę wielu Amerykanów.
- Mieliśmy szczęście, bo tuż koło miejsca, gdzie demonstrujemy - przy 6 Alei, między 47 a 48 Ulicą - jest dzisiaj jarmark. Na zakupy przychodzą tam setki ludzi. Zatrzymują się z zainteresowaniem i pytają, o  co nam chodzi - relacjonował jeden z organizatorów manifestacji Janusz Sporek. Sporek dodał, że natknął się nawet na kilku Niemców, którzy przyznali Polakom rację.

Uczestnicy protestu śpiewali m.in. "Mazurka Dąbrowskiego" i wzywali przez megafon do położenia kresu używaniu uwłaczającej Polakom frazy o "polskich obozach". Informowali też przechodzących tłumnie Amerykanów o tym, jak dziennikarze zniekształcają historię. Demonstrujący przynieśli ze sobą m.in. transparenty kwestionujące wiarygodność gazet, które nie potrafią odróżnić nazistowskich obozów od "polskich", i przekonujące, że oczyszcza to z zarzutów nazistów. Duże wrażenie zrobiło nagłośnione przez megafon, a odczytane przez telefon, wystąpienie znanego boksera Pawła Wolaka, który przybył do USA jako dziecko. Z oburzeniem mówił on o wypaczaniu historii. Przypomniał też o swojej babci, która znalazła się w obozie koncentracyjnym, zdołała ujść z życiem i - jak zapewnił - byłaby porażona na wieść, że obozy nazywa się polskimi.

Na manifestację przyszli spontanicznie zarówno Polacy z Nowego Jorku, jak też przedstawiciele Ligii Morskiej, Klubu "Gazety Polskiej", Kongresu Polonii Amerykańskiej i  inni działacze polonijni, w tym z Long Island. W demonstracji wzięło udział także niemal 50 polskich harleyowców z grupy Unknown Bikers.

W ostatnich tygodniach w mediach nie pojawiły się co prawda informacje o "polskich obozach", ale niektóre z nich - w tym tabloid Murdocha "New York Post" z koncernu News Corporation - wciąż nie  przeprosiły za używanie nieprawdziwego sformułowania, dlatego właśnie Polacy w  Nowym Jorku kontynuują protesty.

PAP, arb