Z danych Międzynarodowej Organizacji ds. Migracji (IOM), które zostały przedstawione w Wilnie, wynika, że w ubiegłym roku Litwę opuściło 83 577 osób. W ciągu ośmiu miesięcy obecnego roku - 39 815.
Wśród emigrantów najwięcej jest osób młodych w wieku 25-34 lat. Chęć wyjechania za granicę do pracy deklaruje 58,3 proc. mieszkańców Litwy do 29. roku życia.
Szefowa wileńskiego biura IOM Audra Sipavicziene zaznacza, że Litwa zajmuje w UE czołowe pozycje pod względem skali emigracji.
Mieszkańcy Litwy emigrują głównie z powodów ekonomicznych, ale - według Sipavicziene - nie oznacza to, że sytuacja gospodarcza w kraju jest bardzo zła. Sipavicziene przytacza przykład Rumunii i Bułgarii, "gdzie sytuacja gospodarcza w porównaniu z Litwą jest gorsza, ale stamtąd ludzie tak nie uciekają".
- Przede wszystkim Litwini mają znacznie szersze kontakty niż inni - uważa szefowa wileńskiego biura IOM i wyjaśnia, że w poszukiwaniu pracy za granicą mieszkańcy Litwy korzystają z pomocy nie tylko Litwinów, ale także Polaków i Rosjan, którzy już wyemigrowali. - Litwini uzyskują pomoc na emigracji także za pośrednictwem Kościoła katolickiego - dodała Sipavicziene.
Jako inną przyczynę tak licznej emigracji Sipavicziene wskazała również dużą niesprawiedliwość społeczną na Litwie oraz poważne trudności w prowadzeniu działalności biznesowej.
Tymczasem litewski dziennik "Respublika", zastanawiając się dlaczego Litwinów emigruje osiem razy więcej niż Łotyszy, cytuje kierownika centrum łotewskiego na Uniwersytecie Witolda Wielkiego, profesora Alvydasa Butkusa: "Świadomość narodowa Łotyszy zaczęła się formować w połowie XIX wieku. My byliśmy przytłoczeni polską kulturą, która wprawiała nas w kompleksy. (...) Nasi chłopi u Łotyszy uczyli się bycia dumnym ze swego narodu, państwa. Pod tym względem nie zdążyliśmy dogonić Łotyszy i mamy, to co mamy".
pap, em