W Stanach Zjednoczonych w ubiegłym roku wzrosła liczba najcięższych przestępstw - tak wynika ze statystyk FBI, które przytoczył "The Washington Post".
Przez ostatnią dekadę ilość zbrodni tylko malała - dodaje amerykański dziennik.
"Wielki spadek przestępczości lat 90. skończył się wraz z latami 90. Nowe milenium przynosi już inny obrazek" - podsumował opublikowane wyniki profesor James Alan Fox, kryminolog z uniwersytetu w Bostonie.
W porównaniu z ubiegłym rokiem ilość poważnych przestępstw wzrosła o 2 procent. Morderstwa nawet przekroczyły tę średnią; Policja w całym kraju zanotowała o 3,1 procent więcej zabójstw niż w 2000 roku.
W statystykach nie ujęto zamachów terrorystycznych 11 września. Gdyby tak się stało, to liczba morderstw byłaby większa o 26 procent w porównaniu z rokiem wcześniejszym.
Nie ma jednoznacznej odpowiedzi, co spowodowało ten wzrost przestępczości. Większość analityków uważa, że winna temu jest stagnacja gospodarcza, w jaką wpadły Stany Zjednoczone.
nat, pap
"Wielki spadek przestępczości lat 90. skończył się wraz z latami 90. Nowe milenium przynosi już inny obrazek" - podsumował opublikowane wyniki profesor James Alan Fox, kryminolog z uniwersytetu w Bostonie.
W porównaniu z ubiegłym rokiem ilość poważnych przestępstw wzrosła o 2 procent. Morderstwa nawet przekroczyły tę średnią; Policja w całym kraju zanotowała o 3,1 procent więcej zabójstw niż w 2000 roku.
W statystykach nie ujęto zamachów terrorystycznych 11 września. Gdyby tak się stało, to liczba morderstw byłaby większa o 26 procent w porównaniu z rokiem wcześniejszym.
Nie ma jednoznacznej odpowiedzi, co spowodowało ten wzrost przestępczości. Większość analityków uważa, że winna temu jest stagnacja gospodarcza, w jaką wpadły Stany Zjednoczone.
nat, pap