Izrael prowadzi dużą operację wojskową, mającą na celu powstrzymanie przemytu broni do nadmorskich terenów Strefy Gazy i dalej w głąb Autonomii Palestyńskiej.
Izraelska marynarka zablokowała wybrzeże Strefy - jednocześnie wspierane z powietrza przez śmigłowce czołgi i pojazdy opancerzone wjechały do nadmorskiej wsi Szejk Ildżin na południu od miasta Gaza. Izraelskie kanonierki oddały serię strzałów do jednostek, wypływających z portu.
W Jerozolimie potwierdzono, iż blokada wybrzeża Strefy Gazy ma powstrzymać napływ broni na tereny palestyńskie. Izraelskie radio podało, że armia działała na podstawie danych wywiadu, z których wynikało, że przez Gazę przechodzi kontrabanda broni, przeznaczonej dla radykalnych organizacji palestyńskich.
Bezpośrednio po wejściu kolumny izraelskiej do wsi nad morzem, w samej Gazie podjęto przygotowania do obrony miasta, gdyby wojsko posunęło się ku przedmieściom. Reuters informuje o odgłosach strzałów - najwyraźniej jednak nie doszło do poważniejszych incydentów.
Operacja izraelska nad morzem w Strefie Gazy została przyjęta przez palestyńskie źródła jako dowód, iż Izrael nie realizuje porozumienia - "Najpierw Betlejem i Gaza" - na mocy którego miało dojść do etapowego wycofywania armii z ziem Autonomii i przejmowania kontroli przez palestyńskie służby bezpieczeństwa.
Obawom palestyńskim zaprzeczył w środę rano szef dyplomacji izraelskiej Szimon Peres, zapewniając iż porozumienie jest realizowane, jednakże tempo wcielania w życie układu zależy przede wszystkim od możliwości zapewnienia przez stronę palestyńską bezpieczeństwa na terenach, z których ma wycofać się armia.
les, pap
W Jerozolimie potwierdzono, iż blokada wybrzeża Strefy Gazy ma powstrzymać napływ broni na tereny palestyńskie. Izraelskie radio podało, że armia działała na podstawie danych wywiadu, z których wynikało, że przez Gazę przechodzi kontrabanda broni, przeznaczonej dla radykalnych organizacji palestyńskich.
Bezpośrednio po wejściu kolumny izraelskiej do wsi nad morzem, w samej Gazie podjęto przygotowania do obrony miasta, gdyby wojsko posunęło się ku przedmieściom. Reuters informuje o odgłosach strzałów - najwyraźniej jednak nie doszło do poważniejszych incydentów.
Operacja izraelska nad morzem w Strefie Gazy została przyjęta przez palestyńskie źródła jako dowód, iż Izrael nie realizuje porozumienia - "Najpierw Betlejem i Gaza" - na mocy którego miało dojść do etapowego wycofywania armii z ziem Autonomii i przejmowania kontroli przez palestyńskie służby bezpieczeństwa.
Obawom palestyńskim zaprzeczył w środę rano szef dyplomacji izraelskiej Szimon Peres, zapewniając iż porozumienie jest realizowane, jednakże tempo wcielania w życie układu zależy przede wszystkim od możliwości zapewnienia przez stronę palestyńską bezpieczeństwa na terenach, z których ma wycofać się armia.
les, pap