Mieszkanie polskiego konsula w Charkowie, Michała Żórawskiego, zostało w nocy ostrzelane z pistoletu pneumatycznego. Sprawcami są studenci, którzy próbowali nową broń.
Strzały nikogo nie zraniły - poinformował szef charkowskiej milicji, Kostiantyn Masły.
Milicja ukraińska zatrzymała w piątek pięciu studentów miejscowej politechniki, którzy ostrzelali okno mieszkania polskiego konsula. Według szefa charkowskiej milicji, nie wybrali oni specjalnie tego okna. Strzelali na chybił trafił, by wypróbować nowo nabytą broń. Milicja wszczęła śledztwo.
Ambasada RP w Kijowie na razie odmawia komentarzy, wiadomo jednak, że z Kijowa wysłano grupę dyplomatów, którzy na miejscu sprawdzą okoliczności tego wydarzenia. Konsul Żórawski potwierdził, że strzelano do okna jego mieszkania, ale także odmówił komentarzy.
Dziennikarze z ośrodka informacyjnego "Obiektyw" twierdzą, że jest prawie pewne, iż chodzi o zwykły chuligański wybryk.
Rzeczniczka milicji charkowskiej, Łarysa Wołkowa, odmówiła komentarzy i poinformowała, że za kilka godzin będzie oficjalny komunikat w tej sprawie. Zaznaczyła, że trwa śledztwo, które ma wyjaśnić wszystkie szczegóły zajścia. I ona sugerowała, że raczej na pewno chodzi o chuligański wybryk.
em, pap
Milicja ukraińska zatrzymała w piątek pięciu studentów miejscowej politechniki, którzy ostrzelali okno mieszkania polskiego konsula. Według szefa charkowskiej milicji, nie wybrali oni specjalnie tego okna. Strzelali na chybił trafił, by wypróbować nowo nabytą broń. Milicja wszczęła śledztwo.
Ambasada RP w Kijowie na razie odmawia komentarzy, wiadomo jednak, że z Kijowa wysłano grupę dyplomatów, którzy na miejscu sprawdzą okoliczności tego wydarzenia. Konsul Żórawski potwierdził, że strzelano do okna jego mieszkania, ale także odmówił komentarzy.
Dziennikarze z ośrodka informacyjnego "Obiektyw" twierdzą, że jest prawie pewne, iż chodzi o zwykły chuligański wybryk.
Rzeczniczka milicji charkowskiej, Łarysa Wołkowa, odmówiła komentarzy i poinformowała, że za kilka godzin będzie oficjalny komunikat w tej sprawie. Zaznaczyła, że trwa śledztwo, które ma wyjaśnić wszystkie szczegóły zajścia. I ona sugerowała, że raczej na pewno chodzi o chuligański wybryk.
em, pap