"Śnieżna" klęska w czeskich Sudetach

"Śnieżna" klęska w czeskich Sudetach

Dodano:   /  Zmieniono: 
Zima paraliżuje Czechy (fot. sxc.hu) Źródło: FreeImages.com
Śnieżyce wywołały poważne komplikacje w czeskich Jesionikach, paśmie górskim Sudetów Wschodnich, położonym przy granicy z Polską. Drogi są nieprzejezdne, władze ogłosiły w regionie stan klęski. Śnieg pada także w innych częściach północnego pasa Czech: od Karkonoszy aż po Bramę Morawską. W konsekwencji bardzo gęstych opadów doszło do kilku wypadków drogowych, w których zginęło trzech ludzi.

Na sudeckie szosy, oprócz pługów, wyjechały kombajny śnieżne i  inny ciężki sprzęt. Jednak ze względu na nieustającą śnieżycę drogowcy nie dają rady ich oczyścić - od 17 stycznia napadało tam ponad 60 cm śniegu. Śnieg jest mokry i ciężki, a pod jego naciskiem łamią się gałęzie drzew, powodujące dalsze problemy. - Jak widać, nadal pięknie sypie, a gęstość opadów jest wciąż intensywna - powiedział cytowany przez czeskie radio szef służb drogowych w mieście Jesenik, Jan Prejda. Według niego w ciągu nocy pokrywa śnieżna miejscami wzrosła o około 20 centymetrów, a prognozy nie przewidują znaczącej poprawy pogody. Z centrum Jesenika śnieg wywożony jest ciężarówkami poza miasto, gdyż już nie ma  gdzie go odgarniać. Całkowicie zasypana jest położona w pobliżu gmina Biela pod Pradiedem.

Śnieg powodował również utrudnienia w innych regionach Czech. W wielu miejscach drogi zostały zablokowane przez grzęznące w zaspach ciężarówki. Jedną z ofiar śmiertelnych spowodowanych trudnymi warunkami pogodowymi był kierowca rosyjskiego tira, który zatrzymał się pod Czeskim Cieszynem, aby założyć łańcuchy śniegowe na koła. W tej samej chwili uderzył w  niego jadący z naprzeciwka samochód osobowy, który wpadł w poślizg.

Służby drogowe podkreślają, że obecne warunki są gorsze od  siarczystego mrozu. Temperatury oscylują wokół zera stopni Celsjusza, a  sprzęt nie radzi sobie z ciężkim i mokrym śniegiem. Synoptycy poprawę warunków zapowiadają na popołudnie.

PAP, arb