Zimeray powiedział, że odmawiając mu spotkania z Tymoszenko władze penitencjarne tłumaczyły, iż jest ona przesłuchiwana w związku z toczącymi się przeciwko niej śledztwami. Francuski obrońca praw człowieka wyraził zdziwienie, że przesłuchanie odbywa się bez adwokatów byłej premier. - Jeśli Ukraina chce zbliżenia z UE to powinna pamiętać, że kryterium numer jeden jest przestrzeganie praw człowieka - podkreślił.
Julia Tymoszenko została skazana na więzienie za nadużycia przy zawieraniu umów gazowych z Rosją w 2009 roku. Wyrok zapadł w październiku, w grudniu zaś został utrzymany przez sąd apelacyjny.
Prócz kary siedmiu lat pozbawienia wolności Tymoszenko otrzymała trzyletni zakaz zajmowania stanowisk państwowych oraz została zobowiązana do wypłacenia państwowej firmie paliwowej Naftohaz Ukrainy odszkodowania w wysokości 1,5 mld hrywien (ok. 600 mln złotych). Według sądu była to wartość strat, które poniósł Naftohaz w wyniku zawarcia przez Tymoszenko niekorzystnych umów gazowych z Rosją.
Wyrok dla byłej premier pogorszył stosunki między Ukrainą a UE, która uznała, że władze w Kijowie mają wybiórczy stosunek do prawa. W ubiegłym tygodniu amerykańska sekretarz stanu Hillary Clinton napisała do Tymoszenko list, w którym poinformowała, że USA będą nalegały na przeprowadzenie należytego procesu sądowego oraz na zwolnienie opozycjonistki z więzienia.
Tymoszenko była najważniejszą konkurentką prezydenta Wiktora Janukowycza w wyborach prezydenckich w 2010 roku.
pap, ps