- Media urządziły polowanie na mojego męża, szuka się kozła ofiarnego - twierdzi żona kapitana Schettino. W wywiadzie dla francuskiego pisma "Paris Match" Fabiola Rossi przyznaje, że jest z tego powodu wściekła. Rossi broni męża twierdząc, że jest on "zdeterminowany i stanowczy".
Francesco Schettino jest podejrzany o doprowadzenie do katastrofy Costa Concordii, która miała miejsce 13 stycznia. W wypadku tym zginęło co najmniej 16 osób, a około 20 jest wciąż zaginionych. Sprawą zajmuje się włoska prokuratura. Kapitan Schettino znajduje się w areszcie domowym.
- Mój mąż znalazł się w centrum bezprecedensowej medialnej burzy. Nie wydaje mi się, żeby w jakakolwiek innej lotniczej lub morskiej tragedii strona za to odpowiedzialna była atakowana z takim impetem – przekonuje Fabiola Rossi. Według niej ludzie szukają kozła ofiarnego, potwora. - Mój mąż nie jest potworem! – oburza się Rossi.
Nagonka na kapitana Schettino przybrała na sile po ujawnieniu nagrań jego rozmów ze strażą wybrzeża tuż po katastrofie. Rossi broni męża twierdząc, że jest on "kimś zdeterminowanym, stanowczym i czystym. Jest zdolny do analizowania sytuacji, do zrozumienia jej i zarządzania nią. W domu jest zorganizowanym i skrupulatnym człowiekiem, a zarazem jest przyjazny i wesoły, czym zdobywa szacunek ludzi".
- Mój mąż znalazł się w centrum bezprecedensowej medialnej burzy. Nie wydaje mi się, żeby w jakakolwiek innej lotniczej lub morskiej tragedii strona za to odpowiedzialna była atakowana z takim impetem – przekonuje Fabiola Rossi. Według niej ludzie szukają kozła ofiarnego, potwora. - Mój mąż nie jest potworem! – oburza się Rossi.
Nagonka na kapitana Schettino przybrała na sile po ujawnieniu nagrań jego rozmów ze strażą wybrzeża tuż po katastrofie. Rossi broni męża twierdząc, że jest on "kimś zdeterminowanym, stanowczym i czystym. Jest zdolny do analizowania sytuacji, do zrozumienia jej i zarządzania nią. W domu jest zorganizowanym i skrupulatnym człowiekiem, a zarazem jest przyjazny i wesoły, czym zdobywa szacunek ludzi".
ja, TVN24