Benedykt XVI zaznaczył, że nadanie godności kardynała oznacza prośbę o "jeszcze większą dyspozycyjność" wobec Chrystusa i całej wspólnoty chrześcijańskiej. Papież mówił też o roli Kościoła i wyjaśnił, że "Kościół nie istnieje dla siebie samego, nie jest punktem dotarcia, ale musi odsyłać poza siebie, ku górze, do tego, co ponad nami". - Również prawo, także władza w Kościele wspierają się na wierze - podkreślił.
Według Benedykta XVI, Kościół nie reguluje się sam, nie nadaje sobie swego ładu, lecz otrzymuje go ze Słowa Bożego. Papież przypomniał, że św. Ignacy nazwał Kościół Rzymu tym, „który przewodzi w miłości". - Rzeczywiście, przewodniczenie w wierze jest nierozerwalnie związane z przewodniczeniem w miłości. Wiara bez miłości nie byłaby już autentyczną wiarą chrześcijańską. Wiara kruszy się, jeśli człowiek nie ufa już Bogu i nie jest Jemu posłuszny - powiedział papież. Benedykt XVI wyraził też opinię, że "wiara samolubna nie byłaby prawdziwą wiarą", a "prawdziwa wiara jest oświecona przez miłość i prowadzi do miłości".
W sobotę na konsystorzu w Watykanie papież wręczył insygnia godności kardynalskiej - biret, pierścień i bullę z nominacją - 21 nowym kardynałom, mianowanym 6 stycznia. Wśród nich nie ma żadnego Polaka.
zew, PAP