Szef prestiżowego Instytutu Nauk Politycznych Richard Descoings został odnaleziony martwy w pokoju hotelowym na Manhattanie. Śmierć znanego naukowca policja nieoficjalnie uznała za podejrzaną.
Agencja AFP poinformowała, że funkcjonariusze "nie wykluczają niczego" w śledztwie. Może to więc być morderstwo. Po wstępnych oględzinach przedstawiciel policji Paul Browne powiedział, że na razie nie ma dowodów, że popełniono przestępstwo. Potrzebne będą badania medyczne, ponieważ wciąż nie wiadomo, co było przyczyną śmierci naukowca.
Paryż natychmiast zareagował na wiadomość o śmierci szanowanego naukowca. Podkreślono jego zasługi dla francuskiej oświaty. - Richard Descoings zasłużył się najwięcej w swoim pokoleniu dla podniesienia prestiżu szkolnictwa wyższego we Francji - napisał w oświadczeniu prezydent tego kraju Nicolas Sarkozy. Współpracownicy Descoingsa z Instytutu Nauk Politycznych, zwanego popularnie Sciences Po, określili jego śmierć jako "niepowetowaną stratę".
Eb, tok fm
Paryż natychmiast zareagował na wiadomość o śmierci szanowanego naukowca. Podkreślono jego zasługi dla francuskiej oświaty. - Richard Descoings zasłużył się najwięcej w swoim pokoleniu dla podniesienia prestiżu szkolnictwa wyższego we Francji - napisał w oświadczeniu prezydent tego kraju Nicolas Sarkozy. Współpracownicy Descoingsa z Instytutu Nauk Politycznych, zwanego popularnie Sciences Po, określili jego śmierć jako "niepowetowaną stratę".
Eb, tok fm