Armenia: "podwyższone ryzyko" przed wyborami parlamentarnymi

Armenia: "podwyższone ryzyko" przed wyborami parlamentarnymi

Dodano:   /  Zmieniono: 
Unia Europejska będzie obserwować wybory parlamentarne w Armenii. W 2008 wyniki wyborów prezydenckich spotkały się ze sprzeciwem opozycji. W zamieszkach w Erywaniu zginęło wówczas 10 ludzi (fot. sxc.hu) Źródło:FreeImages.com
Probierzem korzystnych zmian mają być wybory parlamentarne w Armenii, które odbędą się 6 maja. Ich przebieg będzie miał też kluczowe znaczenie dla stosunków tego kraju z UE - zaznaczono w przyjętej rezolucji Parlamentu Europejskiego.

W dokumencie dotyczącym układu stowarzyszeniowego między UE a  Armenią, przypomniano, że podczas poprzednich wyborów były ofiary śmiertelne wśród uczestników opozycyjnych demonstracji rozpędzanych przez policję. Wyrażono nadzieję na "bezstronne i przejrzyste śledztwo w  sprawie wypadków z 1 marca 2008 r.". Przypominając o tych samych wypadkach, portal Blog o Partnerstwie Wschodnim nazwał niedzielne głosowanie wyborami "podwyższonego ryzyka".

W jednoizbowym parlamencie Armenii jest 131 posłów (41 jest wyłanianych według ordynacji większościowej, a 90 - proporcjonalnej). Aby znaleźć się w Zgromadzeniu Narodowym, partie muszą w niedzielę przekroczyć 5-procentowy próg wyborczy, a bloki - 7-procentowy. Do  głosowania jest uprawnionych niemal 2,5 mln z 3,2-milionowej ludności kraju.

Według najnowszych badań opinii publicznej, największe szanse na  zwycięstwo ma Republikańska Partia Armenii, która wg agencji Newsarmenia w sondażu z 17-22 kwietnia otrzymała 40,6 proc. głosów. Na  drugim miejscu uplasowała się "Dostatnia Armenia" - 32,6 proc. Oprócz nich do parlamentu mogą wejść także: partia "Dziedzictwo" (w sondażu 6,5 proc.), Partia na rzecz Praworządnego Kraju (OE) - 5,4 proc., opozycyjna Armeńska Federacja Rewolucyjna (Dasznakcutiun) - 5 proc., a  także blok Armeński Kongres Narodowy.

Na czele Kongresu Lewon Ter-Petrosjan, pierwszy prezydent Armenii, który był kandydatem także w  wyborach prezydenckich w roku 2008. Wyniki tych wyborów kwestionowała opozycja. W Erywaniu doszło do starć demonstrantów z policją. Zginęło 10 ludzi, kilkuset zostało rannych. Władze na 20 dni ogłosiły stan wyjątkowy. Zatrzymano ponad 100 osób.

Ogółem w wyborach weźmie udział 8 partii politycznych i jeden sojusz: Republikańska Partia Armenii, „Dostatnia Armenia", Partia na  rzecz Praworządnego Kraju, Armeńska Federacja Rewolucyjna, partia „Dziedzictwo” (wspólna lista z partią „Wolni Demokraci”), Demokratyczna Partia Armenii, Komunistyczna Partia Armenii, nowa partia "Zjednoczeni Ormianie” oraz blok Armeński Kongres Narodowy.

69 proc. uczestników najnowszego sondażu uważa, że Armenia powinna zostać członkiem Unii Europejskiej, a 80 proc. jest zdania, że powinna nawiązywać stosunki z innymi państwami poradzieckiej Wspólnoty Niepodległych Państw. Erywań należy do najwierniejszych sojuszników Rosji na Kaukazie.

sjk, PAP