Trzy wyroki śmierci na skazanych za kanibalizm wykonano w Korei Północnej w ciągu ostatnich trzech lat. Występowanie kanibalizmu w komunistycznym kraju to efekt szalejącego w niektórych regionach Korei głodu, który w warunkach "gospodarki niedoboru" jest coraz powszechniejszym zjawiskiem - alarmuje "Daily Telegraph".
Z północnokoreańskiej dokumentacji, którą opisuje brytyjska gazeta, wynika że w 2011 roku ojciec i syn stanęli przed plutonem egzekucyjnym po tym jak w 2006 roku zostali zatrzymani pod zarzutem spożywania ludzkiego mięsa. W grudniu 2009 roku stracono innego Koreańczyka za zabicie i zjedzenie nastolatki. W dokumentach jest też opisana historia człowieka, który został skazany na śmierć za zabicie kolegi z pracy i sprzedawanie jego mięsa jako... baraniny.
Głód jest powszechnym zjawiskiem w koreańskich obozach pracy, w których wyroki odsiaduje obecnie ok. 200 tysięcy więźniów politycznych (w ciągu ostatnich 10 lat w obozach zmarło 400 tysięcy osób). Dzienna racja żywnościowa w obozach wynosi... 200 gram sproszkowanej kukurydzy.
Głód jest powszechnym zjawiskiem w koreańskich obozach pracy, w których wyroki odsiaduje obecnie ok. 200 tysięcy więźniów politycznych (w ciągu ostatnich 10 lat w obozach zmarło 400 tysięcy osób). Dzienna racja żywnościowa w obozach wynosi... 200 gram sproszkowanej kukurydzy.
"Daily Telegraph", arb