Koloseum może się zawalić? Jest kolejny dowód

Specjaliści stwierdzili odchylenie od pionu sięgające 40 centymetrów w południowej części zabytku. O odkryciu poinformowała dyrektor Koloseum Rossella Rea, która w imieniu urzędu nadzoru nad dobrami archeologicznymi Wiecznego Miasta podpisała porozumienie z rzymskim uniwersytetem La Sapienza oraz Instytutu Geologii i Geoinżynierii przy Komitecie Badań Naukowych o obserwacji tego zjawiska, którego przyczyn jeszcze nie ustalono. Monitoring rozpoczął się przed kilkoma miesiącami i zakończy się za rok. W jego trakcie wykorzystany ma zostać między innymi georadar i metoda wiercenia rdzeniowego.

Wiadomość o przechyle Koloseum jest całkowitym zaskoczeniem dla rzymian, którzy w ostatnich miesiącach słyszeli już alarmujące doniesienia o tym, że dosłownie rozpada się on na kawałki i niszczeje w bardzo szybkim tempie. Tego jednak, że budynek się przechylił, nie spodziewał się nikt. W oczekiwaniu na wyniki prowadzonej obserwacji na razie stawiane są hipotezy, co może być przyczyną przechyłu. Profesor inżynierii strukturalnej Giorgio Monti przypuszcza, że powodem może wewnętrzne pękniecie podstawy zabytku, która ma kształt „obwarzanka” o grubości 13 metrów.

Włoskie media podkreślają, że w razie potwierdzenia hipotez o przyczynach strukturalnych przechylenia się zabytku, dyrekcja Koloseum przygotowana jest na skomplikowaną operację usunięcia przechyłu. Na razie za wcześnie jest jednak na opracowanie szczegółowej metody - uważa się jednak, że tak jak znaleziono rozwiązanie dla zagrożonej Krzywej Wieży w Pizie, także w tym przypadku zastosowane zostanie to najbardziej odpowiednie.

31 lipca oficjalnie rozpoczyna się planowany od dawna wielki remont Koloseum, pierwszy od ponad 70 lat. Prace potrwają około 3 lat a sfinansował je znany włoski przedsiębiorca Diego Della Valle, który wyłożył na ten cel 25 milionów euro.

PAP, arb