Pięciu członków formacji zbrojnych Iraku, w tym generał, zginęło w środę w trzech różnych zamachach - podała policja. Według niej gen. Nadhum Tajeh jechał rano w Bagdadzie do pracy, gdy grupa poruszających się samochodem napastników otworzyła do niego ogień.
W kilka godzin później pułkownik irackiej armii, który nie był akurat na służbie, poniósł śmierć w wybuchu przydrożnej pułapki minowej w północnej części stolicy Iraku.
Tego samego dnia w położonym 290 kilometrów na północ od Bagdadu Kirkuku przy użyciu przydrożnej pułapki minowej zaatakowano konwój pojazdów policyjnych, zabijając trzech funkcjonariuszy i raniąc sześciu innych.mp, pap