Północnokoreańska gra atomem

Północnokoreańska gra atomem

Dodano:   /  Zmieniono: 
Korea Płn. zażądała usunięcie pieczęci i kamer z jej ośrodka atomowego pozostawionych tam przez Międzynarodową Agencję Energi Atomowej. W przeciwnym razie usunie je sama.
Groźby te zawierają pisma datowane 12 i 14 grudnia skierowane do MAEA przez Ri Je Sona, dyrektora generalnego północnokoreańskiej agencji energii atomowej.

W czwartek Phenian oświadczył, że zamierza wznowić prace w swoim eksperymentalnym ośrodku jądrowym i siłowni w Jongbion pod Phenianem, który został zamknięty na podstawie porozumienia zawartego w Genewie w 1994 roku między Stanami Zjednoczonymi i KRLD. Zdaniem zachodniego wywiadu, Korea prowadziła tam odzysk paliwa jądrowego w celach wojskowych.

W ramach tego układu Zachód - głównie Korea Południowa, USA, Japonia i Unia Europejska - zgodził się w zamian na budowę w KRLD nowej siłowni, wyposażonej w nowoczesne chłodzone wodą reaktory, nie stwarzające możliwości odzysku paliwa jądrowego do celów militarnych. Zobowiązano się też, iż zanim nowy obiekt zostanie oddany do  użytku, będzie dostarczał paliwa do konwencjonalnych siłowni północnokoreańskich.

Ostatnie dostawy mazutu dotarły jednak do portów Korei Północnej w  pierwszych dniach grudnia. Waszyngton i jego europejscy oraz dalekowschodni sojusznicy uzgodnili w listopadzie, że wstrzymają od grudnia dostawy paliw płynnych do KRLD, kiedy ta w październiku przyznała się do pogwałcenia układu z 1994 roku i potajemnego prowadzenia prac nad bronią nuklearną.

Teraz w swoim liście do dyrektora generalnego MAEA Mohameda ElBaradeia Koreańczycy argumentują, że to USA dopuściły się naruszenia wspomnianego układu, wstrzymując dostawy paliwa.

em, pap